Bezzałogowy pojazd osiągnął pułap 20 tys. metrów, a potem wylądował, choć ta konstrukcja to swoiste perpetuum mobile – Phasa-35 może bowiem utrzymywać się w powietrzu nawet przez rok. W ciągu dnia panele słoneczne zasilają silniki elektryczne i jednocześnie ładują akumulatory, które pozwalają latać nocami.
Phasa to skrót od Persistent High Altitude Solar Aircraft, co można opisać jako solarny samolot dużych wysokości, pozwalający długo utrzymywać się w przestworzach. Skonstruowała go firma Prismatic z Hampshire. Pojazd jest wyjątkowy pod wieloma względami – ma rozpiętość skrzydeł samolotu pasażerskiego (35 m), a waży zaledwie tyle co motocykl (150 kg). Bezzałogowiec powstał do latania w stratosferze. Pierwsza, testowa misja, trwała 24 godziny – maszyna wystartowała w zeszłym miesiącu ze Spaceport America w Nowym Meksyku – donosi BBC.