Badanie prowadzone przez biologów z Uniwersytetu Harvarda pokazuje rzeczywiste korzyści płynące z miniaturowych robotów, które mają rozmiary od 30 do 500 mikrometrów – czyli od mniej więcej szerokości ludzkiego włosa do czubka zaostrzonego ołówka. Bioboty – nazwane przez naukowców antrobotami są tworzone z komórek pobranych z powierzchni tchawicy dorosłego człowieka. Biolodzy z Harvardu Mark Levin i jego zespół przekonują, że bioboty mogą stać się niezbędnymi urządzeniami terapeutycznymi do naprawy uszkodzonych neuronów i leczenia wielu chorób.

Przełomowe odkrycie

- To fascynujące i niezwykłe, że normalne komórki tchawicy pacjenta, bez modyfikowania swojego DNA, mogą poruszać się samodzielnie i pobudzać wzrost neuronów w obszarze uszkodzenia – uważa Levin.

Czytaj więcej

Roboty stworzone z roślin to przyszłość. Dotrą wszędzie i same się naprawią

Teraz naukowcy przyglądają się jak działa mechanizm leczenia i zastanawiają się, co jeszcze mogą zrobić antroboty. Mark Levin i doktorant z Harvardu Gizem Gumuskaya, wyhodowali dwuwymiarową warstwę ludzkich neuronów i symulowali ranę, drapiąc warstwę cienkim metalowym prętem. Następnie naukowcy wypełnili lukę klastrami – zwanymi „superbotami”. Te niezmodyfikowane antroboty wywołały wzrost neuronów, gojąc ranę – na razie w warunkach laboratoryjnych.

Robot oczyści tętnice, wyleczy raka

Zagojenie sztucznej rany w laboratorium to dopiero początek „fantastycznej podróży”. Dalszy rozwój mógłby stworzyć bioboty, które oczyszczałyby tętnice wypełnione blaszkami miażdżycowymi lub naprawiały uszkodzenia rdzenia kręgowego. Dzięki tak małym rozmiarom tego narzędzia medycznego antroboty mogłyby nawet dostarczać silne leki do docelowych komórek, co może mieć ogromne znaczeniu w terapiach leczenia nowotworów złośliwych.