Reklama

Powstanie DraculaLand. Takiego parku rozrywki jakiego jeszcze nie było

Rozrywkowo-technologiczny kompleks o wartości 1 mld euro zapowiedziano właśnie w Rumunii – ma być największym tego typu w Europie. Park pod Bukaresztem ma stać się m.in. mekką dla fanów e-sportu.

Publikacja: 05.12.2025 11:04

Inwestycja jest wyraźnym sygnałem, że Rumunia chce walczyć o pozycję lidera w sektorach nowych techn

Inwestycja jest wyraźnym sygnałem, że Rumunia chce walczyć o pozycję lidera w sektorach nowych technologii.

Foto: Dracula Land

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Co wyróżnia DraculaLand na tle innych parków rozrywki w Europie?
  • Jakie technologiczne rozwiązania zostaną wdrożone w ramach DraculaLand?
  • Jakie przeszkody napotkały wcześniejsze inicjatywy związane z kapitalizacją legendy Draculi?

Rumunia buduje technologicznego giganta za miliard euro – park rozrywki i gigantyczne centrum technologiczno-biznesowe, które ma powstać pod Bukaresztem, to projekt prywatnego inwestora. Park tematyczny, bazujący na legendzie hrabiego Draculi, miałby przyćmić inne tego typu obiekty w Europie i podgryźć Disneyland. Plany są ambitne, bo – wedle zapowiedzi – kompleks ma „trwale zmienić nie tylko turystyczny, ale i technologiczny krajobraz Europy Środkowo-Wschodniej”.

Cyfrowy bliźniak i tokeny DraculaCoin

DraculaLand to nie tylko park rozrywki, ale potężny hub dla branży gamingowej, sztucznej inteligencji i luksusowego handlu. Poza instalacjami rozrywkowymi umiejscowione zostaną tam akcelerator start-upów i centrum technologiczne w dziedzinie gier wideo oraz AI. Uruchomiony zostanie też tzw. cyfrowy bliźniak parku – w metaverse.

DraculaLand ma być zlokalizowany w odległości zaledwie 20 minut jazdy od centrum rumuńskiej stolicy i kwadrans od lotniska Otopeni. To wielki projekt Dragoșa Dobrescu, założyciela Monolit Development – ten po trzech dekadach dyskretnej działalności deweloperskiej wyszedł z cienia, ogłaszając projekt o niespotykanej dotąd w regionie skali. DraculaLand ma być największym kompleksem rozrywkowo-technologicznym w Europie, rozciągającym się na imponującym obszarze 160 hektarów. Tym bardziej, że projekt zrywa z wizerunkiem tradycyjnego lunaparku, stawiając na synergię świata fizycznego z cyfrowym. W jego sercu znajdzie się co prawda gigantyczny park rozrywki o powierzchni 780 tys. mkw. z sześcioma strefami tematycznymi i ponad 40 atrakcjami, ale to zaplecze technologiczne ma stanowić o jego unikalności.

Inwestycja jest wyraźnym sygnałem, że Rumunia chce walczyć o pozycję lidera w sektorach nowych technologii. Twórcy DraculaLand zapowiedzieli stworzenie równoległego metawersum, zbudowanego w oparciu o silnik Unreal Engine 5. Ma on umożliwić użytkownikom z całego świata zdalną interakcję z parkiem. Ekosystem ten będzie napędzany przez natywny token DraculaCoin oraz technologię NFT, a personalizacja doświadczeń ma odbywać się przy ścisłym udziale sztucznej inteligencji.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Wpadli na to jeszcze przed Facebookiem. Polacy rozkręcają wirtualną rewolucję

Luksus, wyścigi i walka z kryzysem

Plany zakładają również budowę wielofunkcyjnej areny mogącej pomieścić 22 500 widzów. Obiekt ma stać się domem nie tylko dla koncertów światowych gwiazd, ale przede wszystkim dla prestiżowych zawodów e-sportowych. Vlad Marinescu, były prezes Międzynarodowej Federacji Esportu, określił projekt mianem „zasobu kulturowego, który ma szansę trwale umieścić Rumunię na światowej mapie turystyki i gamingu”.

Uzupełnieniem części rozrywkowej będzie zaawansowany akcelerator biznesowy oraz centrum technologiczne. Na powierzchni 15 tys. mkw. swoje miejsce znajdą start-upy specjalizujące się w grach wideo, AI oraz szeroko pojętym przemyśle cyfrowym. Gino Garbellini z pracowni architektonicznej Piuarch Milano, która współtworzy projekt, podkreśla, że DraculaLand jest planowany jako „doświadczenie kulturowe”.

Oprócz technologii, DraculaLand stawia na luksus i konwencjonalną rozrywkę w formacie premium. I tak w skład kompleksu wejdą outlet z modą i designem, tworzony we współpracy z włoskimi partnerami The Mall Firenze Team, baza noclegowa z trzema hotelami liczącymi łącznie 1200 pokoi, a nawet 4,5-kilometrowy tor wyścigowy i aquapark ze spa termalnym.

Impuls turystyczny dla Rumunii

Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady inwestycja wygeneruje wpływ ekonomiczny rzędu 5 mld euro. W początkowej fazie kompleks ma przyciągać około 3 mln odwiedzających rocznie i stworzyć ponad 5 tys. miejsc pracy. To może być dla Rumunii ważny impuls, bo w tym roku kraj ten odnotował 2-proc. spadek liczby przyjezdnych.

Rumuni już wcześniej próbowali kapitalizować legendę Draculi. Poprzedni, rządowy projekt parku pod Sighișoarą, upadł w 2002 r. na skutek protestów ekologów i interwencji UNESCO. Czy tym razem się uda? Prywatny kapitał i doradztwo Deloitte sprawiają, że szanse na realizację wydają się znacznie większe, choć dokładny harmonogram prac nie został jeszcze ujawniony.

Globalne Interesy
„Krytyczny moment” dla OpenAI i ChatGPT. Prezes bije na alarm
Globalne Interesy
Musk zapowiada: roboty będą się „rozmnażać”. Świat zaleją miliardy humanoidów
Globalne Interesy
Oto największy beneficjent boomu AI. Nie są to wcale big techy
Globalne Interesy
„AI stała się jak narkotyk”. Bunt pracowników Amazona i innych technologicznych gigantów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Globalne Interesy
Chińskie firmy sprytnie omijają sankcje USA. Nie muszą już przemycać chipów
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama