Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło dzisiaj start PLLuM. To kolejny, po Bielik.AI, duży, otwarty model językowy, który można postrzegać jako rywala choćby dla takich projektów jak amerykański ChatGPT, czy chiński DeepSeek. Eksperci podkreślają, że to przełomowa chwila, bo dołączamy tym samym do wąskiego grona liderów AI, którzy posiadają już więcej niż jeden taki model AI.
Nie ma wątpliwości, że debiut PLLuM to sygnał, że Polska dołącza do trwającego wyścigu AI, a także dowód, iż potrafi wykorzystać potencjał niesamowicie utalentowanych inżynierów, nie tylko do zasilania projektów big techów, ale również do tworzenia własnych, zaawansowanych technologii. Zdaniem ekspertów kolejny po Bieliku LLM model napędzi wdrożenia w firmach.
Dwa polskie modele AI
Bielik.AI to oddolna inicjatywa fanów i ekspertów AI, skupionych wokół projektu SpeakLeash/Spichlerz. Z kolei PLLuM to model stworzony przez rząd oraz konsorcjum instytucji badawczych, w tym NASK i Politechniki Wrocławskiej. Co ważne, dzieło zespołu naukowców, w tym m.in. Jana Koconia z Politechniki Wrocławskiej, Marka Kozłowskiego, szefa AI Lab w Ośrodku Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy, Macieja Ogrodniczuka z Instytutu Podstaw Informatyki Polskiej Akademii Nauk, czy Piotra Pęzika z Uniwersytetu Łódzkiego, wcale nie jest postrzegane przez twórców Bielika jako konkurencja. „Ależ piękny dzień dla polskiego AI! Cieszymy się, że polski ekosystem sztucznej inteligencji staje się bogatszy. Bielik.AI wita PLLuM w rodzinie polskich modeli językowych” – napisał na LinkediIn Jędrzej Paulus, brand manager Bielika.
Czytaj więcej
Inwestorzy wpompowali w firmę ElevenLabs, która tworzy syntetyczne głosy trudne do odróżnienia od naturalnych, kolejne setki milionów dolarów, a jej wycena wynosi już ponad 3 mld dol. Triumfalny pochód przez USA wciąż trwa.
Z kolei Sebastian Kondracki, „ojciec chrzestny” Bielika, podkreśla, że PLLuM to nie zagrożenie, lecz bardziej partner w budowaniu polskiego ekosystemu AI. „Dzięki Bielikowi i PLLuM Polska dołącza do elitarnego grona krajów, które posiadają dwa lokalne, otwarte, duże modele językowe” – zaznacza w mediach społecznościowych Kondracki. Paulus wskazuje natomiast, że właśnie współpraca i zdrowa rywalizacja mogą być potężnym motorem innowacji.