„Ojciec chrzestny AI” zdradza, kto przetrwa. „Świetny moment, by zostać hydraulikiem”

AI może nie tylko pozbawić nas pracy, ale i całkowicie nas zastąpić – ostrzega Geoffrey Hinton, noblista i pionier sztucznej inteligencji. Jego zdaniem „zwykła praca umysłowa” po prostu zniknie.

Publikacja: 20.06.2025 12:16

Geoffrey Hinton zwraca uwagę na mroczną stronę sztucznej inteligencji i ryzyka związane z jej rozwoj

Geoffrey Hinton zwraca uwagę na mroczną stronę sztucznej inteligencji i ryzyka związane z jej rozwojem

Foto: Arthur Petron, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Sztuczna inteligencja ostatecznie przewyższy ludzi we wszystkim, a to niesie ryzyko masowej utraty miejsc pracy i wysokiego bezrobocia – mówił 77-letni Geoffrey Hinton, były pracownik Google, laureat nagrody Turinga i jeden z pionierów prac nad AI (stąd nazywany jest „Ojcem chrzestnym sztucznej inteligencji”) w podcaście Diary of a CEO, prowadzonym przez brytyjskiego przedsiębiorcę Stevena Bartletta. Geoffrey Hinton zna tę branżę, jak nikt. W 2024 roku otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki za „fundamentalne odkrycia i wynalazki umożliwiające uczenie maszynowe z wykorzystaniem sztucznych sieci neuronowych”. Obecnie jest emerytowanym profesorem informatyki na Uniwersytecie w Toronto.

AI kontra praca umysłowa: kto przegra?

Naukowiec nie ma dla nas zbyt dobrych informacji. – W przypadku zwykłej pracy umysłowej AI po prostu zastąpi wszystkich – powiedział, wskazując m.in. na zagrożenie dla asystentów prawnych czy pracowników call center. Aby mieć odporność na AI na rynku pracy, trzeba być „bardzo wykwalifikowanym”.

Czytaj więcej

Amerykański gigant przyspiesza z AI i zwalnia. Prezes: „Będzie nas mniej w biurach”

Hinton podważył argument, że AI stworzy nowe zawody czy miejsca pracy, który jest popularny wśród wielu ekspertów, powołujących się na historyczne przykłady (np. wprowadzenie bankomatów nie pozbawiło pracy kasjerów, którzy zajęli się „ciekawszymi zadaniami”). – Myślę, że w przypadku AI jest inaczej. Bardziej przypomina to, co się działo podczas rewolucji przemysłowej, gdy maszyny zaczęły wykonywać pracę fizyczną lepiej niż ludzie. Nie da się już mieć pracy polegającej na kopaniu rowów, bo maszyna robi to szybciej i efektywniej – tłumaczył Hinton. Owszem, niektóre prace będą wykonywane przez ludzi wspieranych przez AI, a nie tylko przez samą technologię, ale to oznacza, że jedna osoba zrobi to, co wcześniej musiało wykonać dziesięć osób. To doprowadzi do masowych zwolnień w wielu branżach. Będą jednak wyjątki, jak np. ochrona zdrowia, które są w stanie zaabsorbować te zmiany, ponieważ zapotrzebowanie jest tam niemal nieskończone. 

Zdaniem Hintona niektóre branże będą bezpieczniejsze, przynajmniej na razie. – Myślę, że minie dużo czasu, zanim AI dorówna nam w pracy fizycznej. Dlatego dobrym wyborem byłoby zostać hydraulikiem – powiedział.

Dlaczego? Bo hydraulika to zawód trudny do zautomatyzowania – wymaga manualnych umiejętności i zdolności podejmowania decyzji w nieprzewidywalnych sytuacjach. Dlatego zawody fizyczne, takie jak hydraulik, elektryk czy stolarz, są bardziej odporne na wpływ sztucznej inteligencji.

Twierdzenia Hintona wpisują się w coraz częstsze ostrzeżenia płynące ze świata biznesu. Na początku czerwca dyrektor generalny jednej z wiodących firm AI, Anthropic (twórca modelu Claude), Dario Amodei, wywołał burzę wywiadem dla serwisu Axios, w którym ostrzegł, że sztuczna inteligencja może zlikwidować połowę stanowisk początkujących pracowników biurowych i zwiększyć bezrobocie nawet do 20 proc. w ciągu najbliższych pięciu lat. Tymczasem – jak stwierdził Amodei – że decydenci i liderzy korporacyjni nie są na to gotowi.

Czytaj więcej

Grozi nam apokalipsa na rynku pracy. Ale nie to jest najgorsze

Nowa technologia już teraz wpływa na zmniejszenie liczby rekrutacji, zwłaszcza na poziomie podstawowym. Z raportu funduszu venture capital SignalFire, opublikowanego w maju wynika, że wielkie firmy technologiczne ograniczyły zatrudnianie absolwentów szkół wyższych  – a AI jest jedną z głównych przyczyn.

Ekonomista Anton Korinek z University of Virginia, twierdzi, że „AI rozwija się w kierunku opanowania wszystkich form pracy poznawczej, wykonywanych przez ludzi, w tym nowych zadań, jakie jeszcze nie istnieją”.

Czy AI pozbawi nas sensu życia?

Hinton uważa masowe wyparcie ludzi z rynku pracy za największe zagrożenie dla ludzkiego dobrostanu w najbliższym czasie. Nawet jeśli wprowadzono by powszechny dochód podstawowy  – za czym się od dawna opowiada  – to ludzie i tak mogą utracić poczucie sensu życia pozbawieni pracy. Jeszcze bardziej pesymistyczną opinię wyraził niedawno Michael S. Barr, członek rady gubernatorów Fedu. Ocenił on, że ​sztuczna inteligencja i robotyka mogą stać się tak wydajne i opłacalne, że większość ludzkiej pracy stanie się przestarzała, co doprowadzi do masowego bezrobocia. Jak twierdził, grozi to tym, że bezrobotni pracownicy będą zmagać się z utratą codziennych zajęć, a więzi społeczne i sens, jaki czerpali z zatrudnienia, legną w gruzach.

Oprócz samego ryzyka utraty pracy, Hinton wskazuje na problem rosnących nierówności. W miarę jak firmy wdrażają AI, tylko niewielka grupa właścicieli i kadry zarządzającej może czerpać z tego korzyści, podczas gdy pracownicy tracić będą zatrudnienie.

Czy staniemy się niepotrzebni?

Czytaj więcej

„Jak trzylatek wobec dorosłego”. Ta technologia może zniszczyć świat, ryzyko rośnie

Zdaniem naukowca modele AI mają nad ludźmi tę przewagę, że mogą niemal natychmiast dzielić się wiedzą między swoimi klonami, czego ludzie nie potrafią. To, według Hintona, czyni AI nieśmiertelną i szybką w uczeniu się. - Nigdy wcześniej nie byliśmy w takiej sytuacji. Nigdy nie musieliśmy radzić sobie z czymś mądrzejszym od nas. To właśnie sprawia, że zagrożenie egzystencjalne jest tak poważne  – nie mamy pojęcia, jak sobie z tym poradzić, ani jak to będzie wyglądać. Każdy, kto twierdzi, że wie dokładnie, co się stanie lub jak to rozwiązać, mówi bzdury – przekonywał.

Zdaniem Hintona inżynierowie tworzący dzisiejsze systemy AI wciąż nie do końca rozumieją, jak te technologie działają i ewoluują, co sprawia, że zdania co do ich przyszłości są mocno podzielone. Niektórzy przewidują bunt maszyn i wyparcie ludzi, inni uznają te obawy za czystą fantastykę naukową.  – Uważam, że obie te postawy są skrajne  – powiedział Hinton, który uważa, że jest 10 do 20 proc. szans, iż AI nas wyeliminuje, choć, ma nadzieję, że „mądrzy ludzie" znajdą sposób, by zbudować ją tak, aby nigdy nie chciała nas skrzywdzić. Jednak niebezpieczeństwo jest poważne.  – Gdy AI stanie się superinteligentna, może zrozumieć, że nie potrzebuje nas. Gdyby kiedyś chciała przejąć kontrolę, potrzebowałaby ludzi tylko na chwilę, do czasu, aż zaprojektuje lepsze maszyny… Jest wiele sposobów, w jakie mogłaby się nas pozbyć i wszystkie byłyby oczywiście bardzo nieprzyjemne - dodał.

Sztuczna inteligencja ostatecznie przewyższy ludzi we wszystkim, a to niesie ryzyko masowej utraty miejsc pracy i wysokiego bezrobocia – mówił 77-letni Geoffrey Hinton, były pracownik Google, laureat nagrody Turinga i jeden z pionierów prac nad AI (stąd nazywany jest „Ojcem chrzestnym sztucznej inteligencji”) w podcaście Diary of a CEO, prowadzonym przez brytyjskiego przedsiębiorcę Stevena Bartletta. Geoffrey Hinton zna tę branżę, jak nikt. W 2024 roku otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki za „fundamentalne odkrycia i wynalazki umożliwiające uczenie maszynowe z wykorzystaniem sztucznych sieci neuronowych”. Obecnie jest emerytowanym profesorem informatyki na Uniwersytecie w Toronto.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Do 2035 r. wszystko się zmieni. Rewolucja w nauce i technologii oczami twórcy ChatGPT
Technologie
Amerykański generał: Zbliża się era hiperwojny, a Zachód nie jest na nią gotowy
Technologie
Twórca ChatGPT ostrzega: AI zmieni rynek pracy. Znikną zawody, wrócą „ludzie od pomysłów”
Technologie
Nauczyciel czy chatbot? AI rewolucją w szkole
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Technologie
Paczka w kilka minut? Ruszają testy dostaw za pomocą rakiet