W czwartek opisaliśmy problem, który może wyniknąć z faktu, że operator sieci Plus dąży do podniesienia hurtowych opłat za wiadomości tekstowe (SMS) przychodzące do jego użytkowników z innych sieci, a wysyłane z aplikacji m.in. przez firmy. Pozostałe telekomy na podwyżkę się nie zgodziły, a Plus zapewnił, że użytkownicy – np. korzystający z SMS-ów autoryzacyjnych od banków – nie ucierpią.

CZYTAJ TAKŻE: Telekomy spierają się o opłaty. Czy SMS z banku nie dojdzie?

Po publikacji napisali do „Rzeczpospolitej” menedżerowie kilku firm obsługujących od strony informatycznej wysyłkę SMS-ów na zlecenie np. banków, urzędów, szpitali, a najczęściej różnych sklepów. Obawiają się, że podwyżka hurtowej opłaty za SMS zaszkodzi ich biznesowi, a nawet wyeliminuje z rynku. Nie zgadzają się też, że podwyżka hurtowej ceny nie będzie miała wpływu na konsumentów. Podają, że Orange Polska usunął z cennika dla podmiotów zagranicznych stawki za ruch do sieci Polkomtel. To może ich zdaniem oznaczać, że do użytkowników nie dotrą kody od Google’a czy Facebooka.

– Nie zablokowaliśmy żadnego ruchu SMS i nie planujemy takich działań, dokładamy wszelkich starań, aby utrzymać dotychczasowe zasady świadczenia usługi – zapewnia Maria Piechocka z biura prasowego Orange.

SMS-owe firmy zainteresowały problemem Urząd Komunikacji Elektronicznej. Na razie nie wiemy, co UKE na to.