Nowa jakość w analizie resortu cyfryzacji

W ostatnich dniach minister administracji i cyfryzacji udostępnił Radzie ds. Cyfryzacji strategiczny dokument, na który od dłuższego czasu czekał rynek, poświęcony efektywnemu zagospodarowaniu widma w paśmie 800 MHz. Dokument ten wkrótce będzie udostępniony do szerokich konsultacji, ale już dziś w ramach pierwszych komentarzy należy pochwalić, że nareszcie osadzono prace nad zagospodarowaniem 800 MHz w szerszych ramach Europejskiej Agendy Cyfrowej, Narodowego Planu Szerokopasmowego i Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa – pisze dziś w „Rzeczpospolitej” Anna Streżyńska, b. prezes UKE, a obecnie szefowa WSS.

Publikacja: 03.10.2014 08:02

Nowa jakość w analizie resortu cyfryzacji

Foto: ROL

W ostatnich dniach minister administracji i cyfryzacji udostępnił Radzie ds. Cyfryzacji strategiczny dokument, na który od dłuższego czasu czekał rynek, poświęcony efektywnemu zagospodarowaniu widma w paśmie 800 MHz.

Dokument ten wkrótce będzie udostępniony do szerokich konsultacji, ale już dziś w ramach pierwszych komentarzy należy pochwalić, że nareszcie osadzono prace nad zagospodarowaniem 800 MHz w szerszych ramach Europejskiej Agendy Cyfrowej, Narodowego Planu Szerokopasmowego i Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. Pasmo 800 MHz ma się stać jednym ze środków realizacji cyfrowych celów państwa, a nie jak dotąd jedynie środkiem na uzupełnienie państwowego budżetu.

Szybko nadrabiamy zaległości

Nie uprzedzając oficjalnych konsultacji i nie zdradzając opisanych w dokumencie propozycji, warto spojrzeć na rozdziały wstępne opisujące bieżący stan rynku internetowego, ponieważ to z zawartej w nich oceny rodzą się zupełnie nowe jakościowo propozycje Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

Raport stwierdza, że obecny stan rozwoju stacjonarnej infrastruktury szerokopasmowej w Polsce jest relatywnie niski w porównaniu z większością pozostałych krajów Unii Europejskiej, chociaż wartość rynku wyniosła 4,57 mld złotych i wzrosła o 3,7 proc. w porównaniu z 2012 rokiem.

Według danych za 2013 rok możliwość stacjonarnego dostępu do internetu miało 87,6 proc. gospodarstw domowych (w porównaniu z 97,2 proc. dla UE), a możliwość dostępu do internetu o prędkości co najmniej 30 Mb/s miało 49 proc. gospodarstw domowych (w porównaniu z 61,8 proc. dla UE). Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej przez sieci NGA rozumie się sieci w technologii FTTH, FTTB, Docsis3.0, VDSL i inne sieci mogące zapewnić prędkość dostępu na poziomie co najmniej 30 Mb/s.

W tym samym roku aż 98,3 proc. populacji miało możliwość szerokopasmowego dostępu za pośrednictwem sieci 3G (średnia dla UE 97,1 proc.). Dodatkowo raport stwierdza, że znaczna część z rosnących z roku na rok środków planowanych na sieci komórkowe przekierowywana jest w ostatnich miesiącach z 3G na LTE i w 2014 roku sięga 100 mln zł.

Średni dla UE odsetek gospodarstw domowych znajdujących się na obszarach objętych zasięgiem LTE wyniósł w 2014 r. 59,1 proc., natomiast dla Polski – 55 proc.

10 proc. polskich miejscowości (dokładnie 5630 z nich) nie ma żadnego dostępu do internetu. Ludność 99 proc. z nich nie przekracza 100 mieszkańców.

Oczywiście powyższe dane mogą martwić, jednakże dynamika rozwoju sieci w Polsce jest bardzo duża. Sama liczba miejscowości bez internetu w ciągu trzech lat spadła o połowę. Dynamicznie rośnie liczba łączy 30–100 Mb/s, jak również powyżej 100 Mb/s.

Spójrzmy także na to, co mamy: nowoczesne sieci szkieletowe prywatnych operatorów uzupełnione 37 tys. km sieci szkieletowych i dystrybucyjnych regionów, budowanych w perspektywie 2007–2015, jak również rozbudowany zasób sieci dostępowych xDSL operatorów stacjonarnych (także w ramach porozumienia Urząd Komunikacji Elektronicznej  – Telekomunikacja Polska z 2009 r.), sieci DOCSIS operatorów kablowych (5 mln klientów w sieci, 7-milionowy potencjał), sieci budowane w różnych technologiach przez małych i średnich operatorów, także przy wsparciu programu operacyjnego „Innowacyjna gospodarka” oś 8.4 (16 tys. km).

Wskaźniki dotyczące rynku stacjonarnego i komórkowego nie przynoszą nam już wstydu, gdyż dystans między Polską a krajami Unii znacznie zmalał

Także powyżej przytaczane wskaźniki dotyczące rynku stacjonarnego i komórkowego nie przynoszą nam już wstydu, gdyż dystans między nami a krajami UE znacznie zmalał.

Mądrze wydać miliard

W latach 2007–2013 w ramach pierwszej perspektywy Polska dostała ponad 1 mld euro, który zostanie rozliczony do końca 2015 r. Podobną kwotę przyznano Polsce na lata 2014–2020 w ramach programu operacyjnego „Polska cyfrowa”.

Zagospodarowanie jej jest szczególnie istotne, ponieważ są to ostatnie pieniądze w takiej skali, a po latach inwestycji pozostają aktualne dwa cele: inwestycje w białych plamach (przy czym są to już białe plamy o charakterze trwałym) oraz inwestycje modernizujące sieci miedziane do sieci NGA.

Stąd szczególnie istotne są decyzje rządowe o kierunkach wydatkowania środków finansowych oraz o wykorzystaniu innych dostępnych zasobów, takich jak 800 MHz, w sposób spójny i komplementarny ze środkami finansowymi prywatnymi i publicznymi.

Właściwe propozycje znajdujemy wreszcie we wspomnianym strategicznym opracowaniu MAiC „Efektywne wykorzystanie pasma 800 MHz dla zapewnienia powszechnego, szerokopasmowego dostępu do Internetu w Polsce”. W ramach prowadzonych przez MAiC prac ustalono, że „w Polsce jest ok. 48 tys. miejscowości (91 proc. miejscowości zamieszkanych przez ponad 30 proc. ludności), które są tzw. białymi plamami NGA.

Jednocześnie alokacja dostępna w ramach POPC (ok. 1 mld euro) pozwoli na budowę sieci dla 1,5 mln ?– 2 mln gospodarstw domowych, tj. ok. połowy gospodarstw w białych plamach. Na pozostałych obszarach rekomendowane będzie zapewnienie dostępu do szybkiego internetu poprzez technologie bezprzewodowe (LTE)”. Koncepcję tę należy z całą mocą poprzeć.

Oznacza to, że połowa mieszkańców białych plam (i to obszarów najtrudniejszych inwestycyjnie) zyska dostęp do internetu dzięki LTE, na które rząd nie przewiduje dofinansowania, i które zgodnie z moimi wcześniejszymi propozycjami prezentowanymi od marca 2014 r. na łamach gospodarczych stron „Rzeczpospolitej” powinny wynikać z zobowiązań nałożonych decyzjami rezerwacyjnymi na operatorów komórkowych (z jednoczesnym obniżeniem lub rezygnacją z należności za wykorzystane do tego celu częstotliwości, chociaż tego rząd na razie nie bierze pod uwagę).

Pozostałe białe plamy NGA zostaną zagospodarowane w technologiach przewodowych. W tych obszarach zainwestowane w sieci przewodowe pieniądze są w stanie pracować efektywniej, a rekomendowany wskaźnik przepływności to minimum 100 Mb/s.

Wysokie prędkości, znacznie przekraczające 100 Mb/s, są mocną stroną operatorów telewizji kablowych, które od dawna świadczą takie usługi, i to po przystępnych cenach. Obecnie tvk mają potencjalny dostęp do 7–8 mln klientów, z czego prawie 5 mln jest podłączonych.

Dla istniejącej sieci koszty wdrożenia EuroDocsis 3.0 (do 400 Mb/s) kształtują się na poziomie 300–400 zł na gospodarstwo domowe niezależnie od gęstości zabudowy sieci (podobny koszt jak średnia na gospodarstwo domowe za doprowadzenie do 30–80 Mb/s w technologii VDSL).

Liczba miejscowości w Polsce bez internetu w ciągu trzech lat spadła o połowę

Zatem realizacja drugiego, ale nie mniej ważnego wskaźnika EAC, a zarazem rozwiązanie drugiego z męczących naszą administrację problemów związanych z Narodowym Planem Szerokopasmowym w znacznej części powinno być zadaniem kablówek; ich zdolność inwestycyjną przy średnim dofinansowaniu w wysokości 50 proc. oceniam na około 1–1,2 mln gniazdek, przy czym uważam, że dofinansowanie to powinno obejmować jedynie infrastrukturę kanalizacji kablowej, jako neutralną technologicznie, stanowiącą ok. 70 proc. kosztów inwestycji, poddającą się zasadzie otwartej sieci i już uregulowaną zarówno ustawą – Prawo telekomunikacyjne, jak i stanowiskiem prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Uzyskane dofinansowanie pozwoliłoby operatorom kablowym wyjść poza obszary ściśle miejskie będące dotychczas ich domeną, w tym w szczególności umożliwiłoby, po pierwsze, zainwestowanie w obszarach przedmieść i podmiejskich, po drugie zaś w obszarach mniejszych miejscowości, dzięki przystępności połączenia między rozproszonymi sieciami za pośrednictwem świeżo zbudowanych sieci regionalnych.

Nie można z tego grona wykluczyć dużych operatorów spoza ścisłego kręgu tvk, takich jak stacjonarna Orange czy Netia, którzy – pozostając już ostatnimi wielkimi graczami tradycyjnego rynku stacjonarnego, lecz migrując w stronę usług multiplay, prawdopodobnie również mogliby być zainteresowani uzyskaniem dofinansowania infrastruktury kanalizacyjnej. Powstała w ten sposób infrastruktura odpowiadałaby rodzącym się tu i ówdzie koncepcjom dofinansowanej ze źródeł publicznych spółki inwestycyjnej z udziałem operatorów, którzy wnosiliby do niej swoją infrastrukturę pasywną.

Miejsce dla małych?i średnich firm

Trzecią grupą inwestującą powinni być do tej pory bardzo aktywni mali i średni przedsiębiorcy, korzystający dotychczas z dofinansowania w ramach PO IG 8.4. W starej perspektywie budżetowej zdołali oni (354 małych operatorów i 571 umów o dofinansowanie) zagospodarować ok. ?1 mld zł alokacji, budując ok. 300 tys. przyłączy na wyjątkowo trudnych terenach.

Nie ma przeszkód do powtórzenia tego samego wysiłku w obecnej perspektywie budżetowej i zagospodarowania około 20 proc. alokacji PO PC. Przy okazji trzeba wskazać, że są to operatorzy generujący miejsca pracy w obszarach trudnych ekonomicznie. Niekoniecznie jednak w następnej perspektywie – szczególnie wobec planowanego wykorzystania LTE ?– musieliby oni pozostać w swoich dotychczasowych specjalnościach, w szczególności sieciach radiowych.

Rozwój PO IG 8.4. pokazał, że ich uwaga przeniosła się na NGA. Ewentualny upgrade obecnych sieci w technologii Ethernet do 100 Mb/s (jeśli sieć jeszcze wykorzystuje standard 10 Mb/s) kosztuje poniżej 200 zł na użytkownika, a sieci te obejmują wiele mniejszych miejscowości.

Najnowszy dokument MAiC, chociaż odnosi się jedynie do podziału obszarów wymagających zainwestowania między dofinansowane inwestycje przewodowe oraz wynikające z zobowiązań rezerwacyjnych inwestycje bezprzewodowe, jest pierwszym dokumentem świadczącym o tym, że MAiC  – późno, bo późno (po roku trwania nowej perspektywy) ?– jednak się pozbierał i jest w stanie myśleć kompleksowo o wszystkich zasobach będących w jego dyspozycji pod kątem efektywnego zagospodarowania dla rozwoju internetu w Polsce.

Obyśmy jak najszybciej doczekali się szczegółowych zasad wdrożenia programu operacyjnego „Polska cyfrowa” i zaproszenia poszczególnych grup inwestorów i operatorów do uczestnictwa w tym wielkim przedsięwzięciu zgodnie z ich predyspozycjami, ale przede wszystkim zgodnie z celami państwa.

Anna Streżyńska

—Śródtytuły pochodzą od redakcji

Autorka jest prezesem Wielkopolskiej Sieci Szerokopasmowej, była prezesem Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Materiał Promocyjny
Cyfrowe rozwiązania dla budownictwa
Telekomunikacja
Elon Musk czeka na ważną decyzję. Astronomowie ostrzegają przed zgodą na plany SpaceX
Telekomunikacja
Ekspresowy internet. Łączność podczas podróży polską koleją ma się poprawić
Telekomunikacja
Kto zmiecie SMS-y? Do tych rozwiązań komunikacyjnych należy przyszłość
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10