Jeszcze w styczniu tego roku nasze systemy bezpieczeństwa codziennie odnotowywały po kilkaset ataków na smartfony, zaś teraz liczba ta wzrosła do kilku tysięcy – podaje raport „2011 Mobile Threat” przygotowany przez firmę Lookout Mobile Security, twórcę oprogramowania antywirusowego dla rynku mobilnego.
Eksperci szacują, że przez minione sześć miesięcy nastąpił 2,5-krotny skok liczby tych zdarzeń, a problem ten dotknął od 500 tysięcy do miliona ludzi na świecie korzystających z urządzeń opartych na systemie Google’a, Androidzie – zarówno smartfonów, jak i tabletów. Luka w oprogramowaniu umożliwiła hakerom zainfekowanie setek tysięcy androidowych komórek tzw. złośliwym oprogramowaniem (maleware), które zapisuje szczegóły połączeń i nagrywa treść rozmów.
Firma Symantec, autorytet w dziedzinie bezpieczeństwa oprogramowania, w zeszłym roku odkryła zaledwie pięć „złośliwych aplikacji” skierowanych przeciw Androidowi. W tym roku doliczyła się już 19.
Podczas konferencji nt. bezpieczeństwa „Black Hat” w Las Vegas oceniono, że trzech na 10 użytkowników systemu Google’a co roku styka się z oprogramowaniem zagrażającym urządzeniom mobilnym. Z Androida korzysta obecnie 135 mln ludzi. Mimo że Google usunął ze sklepu Android Market około 100 „złośliwych aplikacji”, to co najmniej jedną z nich (o nazwie DroidDream) użytkownicy zdążyli pobrać już 260 tys. razy – donosi Lookout.
Miesiąc temu wykryto podobne luki w zabezpieczeniach systemu Apple’a, z którego korzysta 200 mln użytkowników. Mimo że firma umożliwia pobieranie na iPhone’y zewnętrznych aplikacji, to jednak nie zezwala im na głębokie ingerencje w system i nie dopuszcza do instalowania nieautoryzowanego przez siebie oprogramowania. Mimo to zewnętrzni programiści znaleźli lukę w zabezpieczeniach pozwalającą aplikacji „JailbreakMe” otworzyć Apple’owski mobilny system iOS na programy spoza autoryzowanej puli. Oznacza to też większą podatność na ataki hakerów.