ACTA wzbudziła wiele kontrowersji w całej Europie, obawiano się, że może posłużyć, jako narzędzie do inwigilowania internautów i dać możliwość gromadzenia informacji o tym, co robią w sieci. Społeczny sprzeciw wobec międzynarodowej umowy przełożył się na manifestacje w wielu krajach. Do PE wysłano kilka petycji przeciwko ACTA, w tym jedna podpisana przez ponad 2,8 miliona Europejczyków.
Zdaniem Davida Martina, brytyjskiego deputowanego, który był odpowiedzialny w PE za prace nad ACTA, umowa zawiera wiele niejednoznacznych zapisów, które mogą być rozmaicie interpretowane. – Kiedy idziesz za głosem zwykłych ludzi, mówią, że jesteś populistą, a kiedy ulegasz lobby przemysłowemu, mówią, że zachowujesz się odpowiedzialnie – krytykował Martin zapisy dokumentu.