Reklama

Rewolucja roamingowa zaboli telekomy

Ile kosztuje minuta rozmowy z telefonu komórkowego, rozpoczynana przez podróżującego po krajach Unii Europejskiej?

Publikacja: 07.04.2016 08:00

Rewolucja roamingowa zaboli telekomy

Foto: ROL

Jak wiadomo, od 30 kwietnia nie będzie jednej prostej odpowiedzi na to pytanie dla użytkowników telefonii komórkowej w Polsce. Tym samym, obserwatorowi z zewnątrz nie jest łatwo dziś ocenić, jak w tzw. okresie przejściowym, czyli do całkowitego zniwelowania opłat za usługi telekomunikacyjne w roamingu unijnym co ma nastąpić w lipcu 2017 r., zachowają się przychody z tego typu usług ich dostawców.

Pojawiają się pierwsze nieoficjalne szacunki, że wpływy z tzw. roamingu aktywnego branży komórkowej w Polsce mogą spaść w perspektywie 12 miesięcy o mniej więcej 50 proc., mimo oczekiwanego wzrostu wolumenu wykorzystanych usług. Jeśli przyjąć, że to trafna diagnoza oraz, że w 2015 r. wpływy te sięgały około 1 mld zł, segment może skurczyć się do około 0,5 mld zł – wynika z rozmów i analiz przeprowadzonych przez rpkom.pl.

Menedżerowie komórkowych sieci szczegółowo kwestii nie komentują. Joergen Bang-Jensen, prezes P4 (Play), przyznaje, że spadek będzie „znaczący”. Uspokajające sygnały w stronę akcjonariuszy wysyła natomiast Polkomtel. – W tej chwili prawie połowa ruchu roamingowego w UE jest wykonywana w ramach pakietów oraz promocji i udział ten szybko rośnie – mówi Arkadiusz Majewski z biura prasowego operatora tej sieci. Plus przypomina też, że zmniejszenie opłat w roamingu dotyczy tylko UE. Przewiduje również, że efektem będzie wzrost korzystania z usług. Jaki będzie ostateczny bilans zmian w tym roku, trudno oszacować. Orange Polska i T-Mobile Polska odmawiają komentarzy.

Przewaga minut przychodzących

Truizmem jest, że przychody operatorów z roamingu aktywnego to pochodna z jednej strony wykorzystania usług, z drugiej ich ceny. To, z jakim natężeniem użytkownicy MNO korzystają z roamingu pokazują – na razie historyczne – dane Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Z informacji zebranych na potrzeby BEREC, a analizowanych przez UKE w 2015 r. wynika, że w skali 12 miesięcy podróżujący po krajach członkowskich klienci polskich MNO rozmawiają przez ponad 1,2 mld minuty.

Reklama
Reklama

Większość z tych połączeń: 800-900 mln minut, to połączenia przychodzące. Liczba wysyłanych rocznie SMS-ów w unijnym roamingu to z kolei około 450-500 mln. Liczba przesłanych w ciągu 12 miesięcy megabajtów transmisji danych w raporcie ostatnio wynosiła około 90 mln, ale – jak wówczas zauważano – wolumen zużycia danych szybko rósł. Czy tak było także w 2015 r. dopiero się okaże.

Różnorodność cen

Czterej infrastrukturalni operatorzy komórkowi przedstawili w opublikowanych na przełomie marca i kwietnia cennikach 23 różne stawki za minutę rozmowy z numerami w Polsce inicjowanej przez użytkownika za granicą o sporej rozpiętości: 25-95 gr. Przyczyną tej sytuacji jest metoda obliczania cen usług telekomunikacyjnych w unijnym roamingu: podstawą jest lokalna stawka cennikowa, którą telekom może powiększyć o dopłatę o maksymalnym poziomie określonym w unijnym rozporządzeniu. Pośrednią przyczyną zróżnicowania cen dla użytkowników jest więc mnogość obowiązujących nadal taryf i ich odmian.

Z analizy, którą przeprowadził rpkom.pl wynika przy tym, że najczęściej występującą w cennikach stawką za minutę połączenia wychodzącego inicjowanego przez użytkownika w roamingu jest 54 gr. (41,6 proc. przypadków; spadek wobec obowiązującej jeszcze Eurotaryfy to 43 proc.), drugą pod względem popularności pozycję zajmuje najniższa opłata 25 gr., a trzecie miejsce – 74 gr.. (zobacz Wykres 1.)

W połączeniu z informacją, że cena minuty połączenia przychodzącego od maja wynosić będzie zaledwie 5 gr. (spadek o 60 proc. wobec do tej pory obowiązującej Eurotaryfy) i obserwowaną w poprzednich latach tendencją do wykorzystywania aplikacji internetowych i SMSów do komunikacji, oznaczać to może faktycznie zapowiedź silnego spadku wpływów telekomów z usług głosowych w roamingu UE.

Różne, choć tu wariantów jest mniej, będą też opłaty za wysłanego SMS (10 poziomów, Wykres 2.), MMS, czy transmisję danych. Najczęściej występującą w cennikach opłatą za wiadomość tekstową jest 30 gr., tyle samo, co do tej pory. Jeśli jednak analizować ceny u każdego operatora z osobna, to widać, że i SMSy w roamingu dotyka u nich przecena.

Reklama
Reklama

O 30-40 proc. tańsze będą też wysłane wiadomości multimedialne. Dwóch MNO utrzymuje przy tym opłaty także za odebranie MMS.

Dwie twarze usług nielimitowanych

Operatorzy różnie podeszli do prezentacji nowych cen w unijnym roamingu. Polkomtel opublikował blisko 40 cenników w odrębnych plikach, praktycznie dla każdej taryfy osobny. P4, operator sieci Play, przygotował jeden plik zarówno z taryfami dla indywidualnych klientów, jak i dla firm. T-Mobile Polska i Orange Polska utworzyły grupy z cenników dla podobnych abonamentów i każdej grupie przypisały odpowiednie ceny usług w roamingu. Telekomy te zapewniają, że w każdym przypadku ceny obliczono na podstawie najatrakcyjniejszych stawek z cenników zakwalifikowanych do danej grupy.

Na pewno można powiedzieć jedno. Na zdecydowanie wygranej pozycji są posiadacze abonamentów z usługami nielimitowanymi, ale tylko wtedy, gdy w cennikach operator wpisał (i pozostawił) opłatę „zero złotych” za minutę, wiadomość lub jednostkę rozliczeniową internetu. W takiej sytuacji maksymalna cena usługi w roamingu unijnym będzie równa dopłacie, o jaką operator może powiększyć cennikową stawkę za usługę w kraju.

Pogratulować mogą sobie w związku z tym np. abonenci sieci Play posiadający taryfy Formuła 4.0 Unlimited, Nowa Formuła 4.0 czy Formuła Europa Unlimited; w tych przypadkach wyjątkowo tanie będą nie tylko rozmowy wychodzące (0,25 zł za minutę) i SMS (0,1 zł), ale także najdroższy do tej pory w roamingu dostęp do internetu. Za 1 MB w tych i innych taryfach Play zapłacić trzeba będzie 0,25 zł.

Takiej stawki nie znajdziemy w ogóle w Polkomtelu (sieć Plus pobierze 1 zł za MB i jest to najczęstsza cena dostępu na rynku). Telekom ten ogólnie podyktował relatywnie wyższe ceny w unijnym roamingu niż konkurenci (zob. Tabela).

Reklama
Reklama

Stawka 0,25 zł za 1 MB występuje także w niewielkiej części taryf Orange Polska oraz w taryfach Fri i Jump T-Mobile Polska.

Tak, czy inaczej, części użytkownikom nadal bardziej opłacać się będzie aktywacja specjalnych pakietów z transmisją danych. Na przykład Pakiet 100 MB UE dostępny dla abonentów niektórych taryf w Orange to w pierwszym okresie rozliczeniowym koszt 9,9 zł. W T-Mobile za taką pulę (na trzy dni) trzeba zapłacić 29,90 zł, a za 500 MB – 99,90 zł (do wykorzystania przez tydzień). Operatorzy informują, że na przełomie kwietnia i maja będą wprowadzać nowe pakiety. Ich parametrów jeszcze nie ujawniają.

Analiza danych UKE pokazuje, że pakiety z transmisją danych były relatywnie rzadko wykorzystywane. W 2014 r. odpowiadały za kilka procent połączeń realizowanych przez użytkowników usługi.

Telekomunikacja
Internet z KPO mocno opóźniony? Gotowe tylko 25 proc. sieci
Telekomunikacja
Które sieci komórkowe wybierali Polacy? Zwycięzców jest dwóch
Telekomunikacja
Duże zainteresowanie naborem na nadzorcę rynku telekomunikacyjnego. Kto wystartował?
Telekomunikacja
Oto, które sieci komórkowe wybierają polscy użytkownicy. I od kogo uciekają
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Telekomunikacja
Brytyjski gigant finansowy wchodzi do Polski z siecią komórkową. Cenowy atak
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama