[b]Rpkom.pl: Jakie są perspektywy dla rynku MVNO w Polsce?[/b]
[i]Grzegorz Sencio, manager w dziale TMT Deloitte Business Consulting:[/i] – Do dziś UKE wydała ponad 200 licencji na MVNO. Obecnie na naszym rynku działa już ich kilkunastu. Tylko w zeszłym roku działalność uruchomiło siedmiu. To jednoznacznie wskazuje, że rynek ten wydaje się atrakcyjny dla nowych graczy. Moim zdaniem, niektórzy mają sporą szansę powodzenia. Jednak nie przewiduję, aby operatorzy MVNO odebrali znaczący udział w rynku operatorom posiadającym sieci. Żeby wyróżnić się na tle innych i zbudować bazę klientów pozwalającą na osiągnięcie jakichkolwiek efektów skali MVNO muszą ewoluować w kierunku modeli niszowych. W walce cenowej MVNO po prostu nie mają szans z dużymi graczami. Wynika to z tego, że możliwość stworzenia konkurencyjnej oferty detalicznej ograniczana jest w dużym stopniu przez oferty z operatorami infrastrukturalnymi. Przecież za każdą minutę połączenia MVNO też muszą płacić ustalone w umowie kwoty.
[b]Jaka firma ma szanse na rynku MVNO i – jeśli taka istnieje – dlaczego?[/b] – Model biznesowy MVNO można opierać na różnych filarach, np: marka, grupy społecznościowe, usługi dodatkowe czy rozwiązania pozwalające zintegrować sieci mobilne ze stacjonarnymi tzw. FMC. Moim zdaniem są dwa warunki kluczowe do osiągnięcia sukcesu MVNO rozumianego jako rentowne przedsięwzięcie. Po pierwsze zbudowanie odpowiedniej bazy klientów skupionych wokół pewnego pomysłu, marki, emocji. Po drugie, korzystne warunki cenowe wykorzystywania sieci operatora infrastrukturalnego. Dlaczego? Aby ten biznes się „zamykał” niezbędna jest pewna skala działalności i możliwość stworzenia oferty, w której stosunek ceny do dostarczanej wartości będzie postrzegany przez klientów jako atrakcyjny.
[b]Co według Pana może wyłonić się z telekomunikacyjnej strategii Zygmunta Solorza-Żaka?[/b]
– Spółki telekomunikacyjne, za którymi stoi Zygmunt Solorz-Żak już posiadają w swoim portfelu częstotliwości 850MHz, 900MHz i 1800MHz oraz zakres numeracyjny telefonii stacjonarnej i komórkowej. Dodatkowo nie wykluczone, że grupa ta otrzyma również prawa do częstotliwości 2,6 GHz. Taka kombinacja częstotliwości pozwala na zbudowanie infrastruktury operatora telekomunikacyjnego z prawdziwego zdarzenia. W powiązaniu z Cyfrowym Polsatem pozwala to dodatkowo na stworzenie operatora świadczącego pakiet czterech usług tzw. quadriple play: telefonię stacjonarną, telefonię komórkową, telewizję satelitarną i szerokopasmowy dostęp do Internetu. Na pewno jest potencjał na stworzenie biznesu, który może wstrząsnąć rynkiem.