Aktualizacja: 09.05.2025 14:39 Publikacja: 14.10.2011 16:38
Izby gospodarcze swoją opinie wypowiadają wprost, bo taka ich rola. Operatorzy raczej po cichu i kuluarowo, bo przecież oficjalnie nic nie mają do administracji publicznej. Od zarania gospodarki wolnorynkowej w Polsce polityka jednak kształtuje biznes telekomunikacyjny (i odwrotnie) , więc tym razem też pewnie tak będzie.
Mnie się wydaje, że ani informatyka, ani telekomunikacja, ani media (bo tak można sobie spekulować w sprawie kompetencji resortu in spe) nie wymagają oddzielnej jednostki administracji centralnej. Pomysł luźno kojarzy mi się to z praktyką PRL, czy władzy radzieckiej, która lubiła mieć kilkadziesiąt ministerstw: od przemysłu lekkiego, ciężkiego, czy jakiego tam. Ale tamta władza z definicji lubiła wszystkiego dopatrzeć. Wszak gospodarka planowana była centralnie.
Pod koniec lutego rozpocznie się druga misja na Księżyc prywatnej firmy Intuitive Machines. Plan zakłada zbadani...
Infrastruktura telekomunikacyjna to coś, o czym nie myślimy na co dzień. Zwykle o jej istnieniu przypominamy sob...
W ubiegłym roku między sieciami mobilnymi Polacy przenieśli 1,51 mln numerów. To prawie o 50 tys. więcej niż w 2...
Play, czyli najpopularniejszy operator komórkowy, w ostatnich latach dynamicznie rozwija się w obszarze usług in...
Eksperci wskazują, że kończy się era głosu i jesteśmy w erze klikania i streamingu. To stawia także przed sektor...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas