Rosja wykluczy zasiedziałych operatorów z budowy sieci 4G?

Osnova Telecom i RusEnergoTelekom. Warto zapamiętać nazwy tych dwóch start-upów. Przyznanie im bez przetargu licencji na częstotliwości na sieci LTE w Rosji to eksperyment, na który będzie patrzeć cała branża telekomunikacyjna. Zasiedziali operatorzy protestują jak mogą, bo przeforsowanie tej decyzji wykluczy ich z budowy sieci 4G na najszybciej rosnącym rynku w Europie.

Publikacja: 25.08.2010 09:34

Rosja wykluczy zasiedziałych operatorów z budowy sieci 4G?

Foto: ROL

Rosyjskie ministerstwo obrony, do którego należy spektrum 800, 2.3-2.4 oraz 2.5-2.7 GHz w oparciu o które można zbudować w Rosji sieci LTE, w ciągu kilku najbliższych dni, prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu, przekaże częstotliwości dwóm operatorom start-upom, z których jeden, Osnova Telecom, powstał zaledwie w czerwcu. Ta kontrowersyjna – nie tylko ze względu na brak procedury przetargowej – decyzja ma pełne poparcie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.

[srodtytul]Wielka trójka: nowi gracze nie dadzą rady[/srodtytul]

Mimo oficjalnego wsparcia rosyjskiego rządu decyzję, a właściwie jej zapowiedź, zdecydowanie oprotestowali najwięksi zasiedziali operatorzy w Rosji: MTS, MegaFon i VimpelCom, obsługujący w sumie około 170 mln klientów. Ich przedstawiciele, w tym Władimir Yevtuszenkow, szef należącego do MTS AFK Sistema oraz Michaił Friedman, założyciel Alfa Group, właściciela VimpelCom, spotkali się – jak donosi dziennik “Vedomosti” z rosyjskim wicepremieram Igorem Szuwalowem, by skłonić rosyjski rząd, aby nie oddawał koncesji na częstotliwości bez przetargu. Operatorzy skierowali też listy protestacyjne do prezydenta Miedwiediewa i premiera Władimira Putina. Przyznanie ekskluzywnej licencji na budowę sieci LTE nowym graczom praktycznie uniemożliwi wielkiej trójce rozwój sieci nowej generacji, co w najbliższych latach może spowodować stagnację w przychodach, a nawet odpływ klientów.

Wielka trójka rosyjskich operatorów broniąc swojego stanowiska podnosi argument finansowy. Według nich budowa “federalnej sieci LTE” w Rosji przez kontrowersyjne start-upy potrwa pięć lat i będzie kosztować ok. 5,7 mld dol., Nowi gracze – ich zdaniem – nie mają kompetencji, by zająć się tym projektem. Osnova Telecom odpiera te zarzuty, twierdząc, że upora się z inwestycję w dwa lata, za dwa miliardy dolarów. Źródła na jakie powołują się “Vedomosti”, twierdzą jednak, że Osnova, w której 25 proc. udziałów posiada rosyjskie ministerstwo obrony, może liczyć na wsparcie z państwowego budżetu.

[srodtytul]Oligarchowie w telekomunikacji[/srodtytul]

RusEnergoTelekom z kolei mogłoby liczyć na pieniądze Grigorija Berezkina, inwestora branży energetycznej, który z majątkiem około 700 mln dol. zajmuje 93.miejsce na liście 100 najbogatszych Rosjan. Majątek Berezkina wobec skali inwestycji w sieć 4G w Rosji nie jest decydujący. Argumentem inwestora kontrolującego RusEnergoTelekom jest kontrolny pakiet udziałów w Rostelekom, narodowym operatorze naziemnym, którego infrastruktura jest kluczowa dla rozwoju sieci 4G w Rosji. Jakakolwiek decyzja dotycząca firmy nie może zapaść bez zgody Berezkina.

W rozgrywce pojawia się także Witalij Yusufow, 28-letni były menedżer w Gazpromie i Nord Stream. Dziś przedstawiający się jako inwestor, jest właścicielem spółki Aykominvest, która jest większościowym udziałowcem Osnova Telecom (przypomnijmy, 25 proc. udziałów ma ministerstwo obrony Rosji). Ojciec Yousufowa, Igor, w czasie prezydentury Władimira Putina był wiceministrem przemysłu i ministrem energii. Od 2003 r. zasiada on w radzie dyrektorów Gazpromu.

[srodtytul]Szybko rosnący rynek[/srodtytul]

– Zamieszanie wokół budowy sieci LTE w Rosji zagraża pozycji dominujących operatorów i stabilności sektora telekomunikacyjnego. Przejrzystość procesu rozdysponowania częstotliwości zdefiniuje kształt rynku telekomunikacyjnego w tym kraju na lata – napisał w komentarzu dla serwisu EurActiv Eugen Iladi, ekspert rosyjskiego rynku telekomunikacyjnego.

Rozgrywka wokół rosyjskiego LTE być może nie musiałaby zaangażować najwyższych kręgów władzy i prezesów największych telekomów, gdyby nie perspektywy rynku. Jak szacuje firma doradcza Pyramid Research, wart dziś ok. 40 mld dol. rynek telekomuniacyjny w Rosji już w 2013 r. będzie wart około 48,5-50 mld dol. Takie tempo wzrostu czyni z Rosji jeden z najszybciej rosnących rynków telekomuniacyjnych w Europie.

Rosyjskie ministerstwo obrony, do którego należy spektrum 800, 2.3-2.4 oraz 2.5-2.7 GHz w oparciu o które można zbudować w Rosji sieci LTE, w ciągu kilku najbliższych dni, prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu, przekaże częstotliwości dwóm operatorom start-upom, z których jeden, Osnova Telecom, powstał zaledwie w czerwcu. Ta kontrowersyjna – nie tylko ze względu na brak procedury przetargowej – decyzja ma pełne poparcie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.

[srodtytul]Wielka trójka: nowi gracze nie dadzą rady[/srodtytul]

Pozostało 86% artykułu
Telekomunikacja
Duża awaria sieci komórkowych w Polsce. Problemy z połączeniami
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych? Zwycięzca jest jeden
Telekomunikacja
Ile Polacy płacą za usługi telekomunikacyjne i jak z nich korzystają. Raport UKE
Telekomunikacja
Bezprzewodowy internet rozkwitnie dzięki 5G. Najnowsze prognozy Ericssona
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Telekomunikacja
Aukcja częstotliwości dla sieci 5G rusza 22 czerwca. Kto weźmie udział?
Telekomunikacja
Amazon wprowadza darmowy abonament telefoniczny. Cios w operatorów komórek