– W porównaniu do członkostwa w zarządzie przewodniczenie ECTA oznacza potrojenie pracy. To co najmniej dwa dni w miesiącu spędzone w Brukseli na sprawach organizacyjnych, nie licząc dodatkowych wydarzeń, na których przewodniczący reprezentuje organizację. W lutym z ramienia ECTA będę miał spotkanie z ministrem do spraw łączności rządu Wielkiej Brytanii. Również w lutym będę reprezentował organizację na konferencji [i]FTTH Council[/i] w Mediolanie. Będę miał zaszczyt prezentować stanowisko ECTA zaraz po wystąpieniu [b]Neelie Kroes[/b], wiceprzewodniczącej [b]Komisji Europejskiej[/b]. Moja działalność w ECTA nie przekłada się bezpośrednio na biznes Netii, aczkolwiek stowarzyszenie wspiera reguły rynku telekomunikacyjnego sprzyjające konkurencji, na czym w dużym stopniu opiera się działalność naszej firmy – mówi Tom Ruhan.
Reprezentacja, administracja i budżet, to według niego podstawowe obowiązki przewodniczącego stowarzyszenia operatorów alternatywnych. Politykę w kluczowej dla operatorów alternatywnych sprawie regulacji rynków telekomunikacyjnych określa Forum Regulacyjne organizacji, w której uczestniczą oddelegowani przez członków ECTA przedstawiciele. Przewodniczący musi działać w wyznaczonych przez to Forum ramach.
– Dokumenty, które publikujemy mają prezentować wspólne stanowisko wszystkich członków ECTA. Członkowie rzadko konkurują między sobą, a ich cele na ich rodzimych rynkach są zazwyczaj zbliżone. Dlatego rzadko mamy problemy z określeniem wspólnego stanowiska. Jeżeli taki problem zaistnieje, to stanowiska zazwyczaj nie ma, ponieważ organizacja ma reprezentować wszystkich członków. Odkąd jestem w zarządzie stowarzyszenia, nie przypominam sobie, aby do takiej sytuacji doszło – mówi Tom Ruhan.
ECTA w tym roku będzie się zajmować implementacją pakietu telekomunikacyjnego do krajowych systemów prawnych państw członkowskich Unii. Powinno to nastąpić do maja tego roku. Ponadto poddana będzie dyskusji sprawa dywidendy cyfrowej, którą zrzeszeni w ECTA operatorzy – podobnie jak operatorzy zasiedziali – w przeważającej mierze proponują przeznaczyć na szerokopasmowe systemy radiodostępu. W tej dziedzinie Tom Ruhan będzie chciał współpracować z polskim [b]Ministerstwem Infrastruktury[/b], które również tę sprawę włączyło do priorytetów na czas polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w drugiej połowie bieżącego roku.