– W porównaniu do członkostwa w zarządzie przewodniczenie ECTA oznacza potrojenie pracy. To co najmniej dwa dni w miesiącu spędzone w Brukseli na sprawach organizacyjnych, nie licząc dodatkowych wydarzeń, na których przewodniczący reprezentuje organizację. W lutym z ramienia ECTA będę miał spotkanie z ministrem do spraw łączności rządu Wielkiej Brytanii. Również w lutym będę reprezentował organizację na konferencji [i]FTTH Council[/i] w Mediolanie. Będę miał zaszczyt prezentować stanowisko ECTA zaraz po wystąpieniu [b]Neelie Kroes[/b], wiceprzewodniczącej [b]Komisji Europejskiej[/b]. Moja działalność w ECTA nie przekłada się bezpośrednio na biznes Netii, aczkolwiek stowarzyszenie wspiera reguły rynku telekomunikacyjnego sprzyjające konkurencji, na czym w dużym stopniu opiera się działalność naszej firmy – mówi Tom Ruhan.