Zadbają o to nie tylko gogle VR i rękawice heptyczne, pozwalające dotknąć i poczuć wirtualnego przedmiotu, ale też specjalne zestawy, które wejdą w reakcję z naszymi językami, ustami i zębami. Naukowcy już pokazali rozwiązanie, które umożliwia w trakcie gry VR, poczuć pająka chodzącego po naszej twarzy czy imitować mycie zębów.
Za projektem stoją badacze z Carnegie Mellon University (CMU) – stworzyli urządzenie, które podłącza się do gogli VR. Gadżet kieruje fale ultradźwiękowe na usta użytkownika. Testujący to rozwiązanie opowiadali m.in., że czuli kropelki wody, choć deszcz był całkowicie wirtualny. Zespół z Human-Computer Interaction Institute w CMU przekonuje, że stworzenie takiej technologii jest stosunkowo proste, gdyż usta mają ponad milion zakończeń nerwowych (poza opuszkami palców są one najbardziej wrażliwą częścią ciała), zatem doskonale nadają się do odbierania dotykowej informacji zwrotnej, która przekształca sygnały elektryczne na wrażenia dotykowe w grach VR. Co ważne, gadżetu nie trzeba nakładać na twarz, a wystarczy montować pod goglami – działa zdalnie wysyłając fale ultradźwiękowe na usta, język