O wirtualnej rzeczywistości mówi się od dawna, ale technologia ta nigdy nie wyszła z niszy. Niektórzy porównują VR (virtual reality) do takich projektów, jak Blu-ray czy telewizja 3D, które nie zawojowały rynku. Teraz wszystko, co dzieje się w kontekście VR, określane jest mianem metaverse. Dlaczego ten projekt ma się okazać przełomowy?
Działam w tej branży już od ponad 20 lat, więc miałem okazję obserwować kolejne etapy rozwoju sieci i komunikacji elektronicznej. W tym okresie doszło do ogromnych zmian. Na początku internet zawierał głównie tekst, dopiero później pojawiły się zdjęcia. Ta forma ekspresji szybko stała się niezwykle popularna. Następnie – stosunkowo niedawno – dołączyło wideo. Jeszcze trzy czy cztery lata temu rozmowy tego typu za pomocą smartfona wcale nie były tak rozpowszechnione. Doszło do rewolucji w zakresie technologii, ale też zachowań ludzi. Wraz z rozwojem internetu rozszerzały się możliwości przekazu, wzrastał poziom zaangażowania w ów przekaz, poprawiały się doświadczenia z nim związane oraz zwiększała liczba zastosowań kanału online. Zastanawiając się nad metawersum, warto myśleć o nim jako o kolejnej – nowej, ale bardzo istotnej – fazie tego rozwoju. Powiedziałbym wręcz o nowej erze internetu. Ten etap wciąż jest przed nami i zasługuje na osobną nazwę.
Do momentu zaangażowania się w metawersum firmy Facebook o projekcie tym słyszało niewielu. Nim ogłoszono zmianę nazwy Facebooka na Meta, była to nisza. Dziś idea cyfrowego świata, w którym możemy prowadzić równoległe życie, przebiła się do mainstreamu. Na pewno udało się osiągnąć efekt marketingowy.
Po pierwsze, to nie my stworzyliśmy nazwę metawersum – funkcjonuje ona na rynku od dekad. Po drugie, nie chodziło wcale o efekt marketingowy. Proszę przypomnieć sobie historię telefonii komórkowej i przejście z komputerów na smartfony. Odbywały się wówczas dziesiątki konferencji, na których wszyscy twierdzili, że nadchodzi era mobile. W końcu przestało się o tym mówić, bo korzystanie z urządzeń mobilnych stało się po prostu codziennością. Myślę, że to samo czeka metawersum. Zapewne będziemy rozmawiali na jego temat przez kolejne lata, podczas gdy technologie wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości (AR) będą postępować w różnych wymiarach, aż staną się tak powszechne i naturalne, że przestaniemy o nich dyskutować. Zostaną nową rzeczywistością sieci.
Jakie może być zainteresowanie metawersum?