Karolina Gawlik: Operatorzy mówią, że aukcja zamiast przetargu to skok państwa na ich pieniądze.
Marcin Cichy: W pierwszej połowie tego roku przeprowadzaliśmy konsultacje przetargu, jednak zespół przekonał mnie argumentami technicznymi, że aukcja jest lepszym rozwiązaniem. Przede wszystkim chcemy pokryć popytem wszystkie cztery bloki częstotliwości w paśmie C, a to byłoby ryzykowne w przetargu, gdzie operator składa ofertę tylko raz i nie może reagować na zachowania konkurentów. W aukcji można powtarzać rundy, a także stworzyć warunki do przenoszenia ofert między blokami. Jeśli operator nie chce podbijać ceny danego bloku, może szukać innego w akceptowalnej cenie, a więc nawet ostatni zasób widma radiowego zostanie sprzedany. Mamy czterech operatorów mobilnych, którzy równo dzielą rynek, i cztery bloki po 80 MHz w ofercie. Wdrożenie sieci 5G było dla nas priorytetem w większym stopniu niż fiskalizm, zwłaszcza gdy szacunkowa wywoławcza wartość wszystkich bloków nie przekracza 1 mld zł.