Chwila zamiast całego dnia. Sztuczna inteligencja wyręczy pracowników

Rzeszowski start-up na bazie ChatGPT skonstruował bota, który pozwala pracownikom działów marketingu na oddelegowanie swoich zadań. W jednej chwili wykona nawet kilkadziesiąt procesów, które dotąd zajmowały cały dzień.

Publikacja: 01.04.2024 14:41

System AI potrafi również oceniać działanie konkurencji

System AI potrafi również oceniać działanie konkurencji

Foto: Adobe Stock

Start-up Sembot opracował rozwiązanie, które ma usprawniać zarządzanie kampaniami reklamowymi – technologia ta może zarówno zastąpić marketera, jak też pozwolić specjalistom podnieść efektywność, eliminując z codziennych zadań rutynowe działania.

– Naszym punktem wyjścia było ułatwienie pracy reklamodawcom, jak i specjalistom od marketingu. Po prostu dobrze mieć pod ręką asystenta, który odpowie na wszystkie pytania związane ze sprzedażą w internecie, zna najlepsze praktyki i wie wszystko o twoich danych, bo codziennie sprawdza, co dzieje się na kontach reklamowych, regularnie odwiedza twoją stronę i sugeruje poprawki. Do tego analizuje konkurencję, „widoczność” oferty i porównuje ceny z innymi oferentami – wylicza Bartosz Ferenc, założyciel start-upu.

Szybki wirtualny marketer

Jak podkreśla, bot wykonuje setki drobnych czynności. Wskazuje przy tym, że te zadania przekraczają możliwości poznawcze jednej osoby i na pewno nie byłaby ona dyspozycyjna całą dobę. – To działania, które pracownicy zawsze mieli z tyłu głowy, ale nie mieli komu ich zlecić – podkreśla Ferenc. – Dlatego stworzyliśmy wirtualnego asystenta Sembot AI – dodaje.

Czytaj więcej

Roboty z Polski zyskają sztuczną inteligencję. Już wypierają amerykańską konkurencję

Rzeszowska spółka, zajmująca się od 2019 r. automatyzacją i optymalizacją kampanii reklamowych w internecie, przekonuje, iż jej sztuczna inteligencja to pierwsze tego typu rozwiązanie na świecie. Wirtualny marketer został wyposażony w panel analityczny, który gromadzi wszystkie dane z Google Ads, Google Analytics, Google Search Console, Google Merchant Center, Microsoft Advertising czy Facebooka. – To jak centrala dowodzenia – można podejmować decyzje biznesowe, mając pełny obraz sytuacji, nie wychodząc z jednej aplikacji – opisuje Ferenc.

Sembot AI ma ponadto wbudowany inteligentny czat, który generuje odpowiedzi na temat danej kampanii. Dzięki zaawansowanym algorytmom zajmuje się on również tzw. głęboką analizą danych z kanałów reklamowych, co pozwala podejmować decyzje dotyczące zarówno pojedynczych produktów z oferty, jak i całych kampanii. System AI potrafi również oceniać działanie konkurencji (np. sprawdza ceny podobnych produktów czy ich pozycję w systemach reklamowych). Bot ponadto automatyzuje raportowanie, co część marketerów doceni najmocniej (system prezentuje gotowe wnioski i dokumenty), generuje powiadomienia (działa jak osobista sekretarka, która przypomina o ważnych kwestiach, ale również sugeruje optymalizacje), a ponadto gromadzi zadania do wykonania i je realizuje. Ta ostatnia funkcja sprowadza się do systemu, do którego pracownicy mogą „wrzucić” uruchomione już procesy, służbową pocztę czy transkrypcję wideokonferencji. Sembot AI zasugeruje rozwiązanie każdej z kwestii (wystarczy jedno kliknięcie użytkownika, by je wykonać).

Jak do pracy wykorzystać ChatGPT

Polscy twórcy wirtualnego asystenta wciąż pracują nad rozwojem jego funkcjonalności i liczą w najbliższym czasie, że uda się „pokryć” za pomocą AI niemal 100 proc. rutynowych zadań marketera. Założyciel start-upu jest przekonany, że tego typu boty to przyszłość e-marketingu.

Co ciekawe, prace nad Sembotem AI trwały wiele lat, a nad projektem pochylał się 16-osobowy zespół specjalistów. Jednakże dzięki boomowi na systemy generatywnej sztucznej inteligencji, który zapoczątkowała z końcem roku 2022 firma OpenAI, w ostatnim czasie znacząco przyspieszyły. – Punktem przełomowym było upublicznienie ChataGPT, czyli pierwszego narzędzia dającego masowy dostęp do sztucznej inteligencji. Za nim jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać kolejne projekty bazujące na AI. Stąd niemal natychmiastowa decyzja, by Sembot stał się firmą typu „AI first” – wspomina Bartosz Ferenc.

Start-up Sembot opracował rozwiązanie, które ma usprawniać zarządzanie kampaniami reklamowymi – technologia ta może zarówno zastąpić marketera, jak też pozwolić specjalistom podnieść efektywność, eliminując z codziennych zadań rutynowe działania.

– Naszym punktem wyjścia było ułatwienie pracy reklamodawcom, jak i specjalistom od marketingu. Po prostu dobrze mieć pod ręką asystenta, który odpowie na wszystkie pytania związane ze sprzedażą w internecie, zna najlepsze praktyki i wie wszystko o twoich danych, bo codziennie sprawdza, co dzieje się na kontach reklamowych, regularnie odwiedza twoją stronę i sugeruje poprawki. Do tego analizuje konkurencję, „widoczność” oferty i porównuje ceny z innymi oferentami – wylicza Bartosz Ferenc, założyciel start-upu.

Pozostało 81% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Biznes Ludzie Startupy
Ten materiał zastąpi plastikowe torby? W Szkocji wpadli na zaskakujący pomysł
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja walczy z depresją. Jak poprawić nastrój?
Biznes Ludzie Startupy
Jak zbadać zadowolenie pracowników?
Biznes Ludzie Startupy
Prąd popłynie z latawca. Polska firma rzuca wyzwanie wiatrakom i panelom solarnym
Biznes Ludzie Startupy
Smartfony już rządzą. Co Polacy kupują przez aplikacje mobilne?