Tablet z wyświetlaczem LCD Liquid Retina, o przekątnej 12,9 cala (dostępna będzie też wersja 11-calowa), wyposażono w skaner twarzy FaceID, a pozbawiono go przycisku „home” i dotychczasowych ramek. Zmienił się więc wygląd zewnętrzny urządzenia. Dodatkowo zniknęło gniazdo Lightning, które zastąpiono portem USB-C. iPad Pro to prawdziwa „bestia” – jak podaje portal myapple.pl, 8-rdzeniowe procesory A12X Bionic w testach są o 35-90 pro. szybsze od poprzedników, a wydajność układu graficznego eksperci Apple porównali do konsoli Xbox One X.
Tablet będzie miał funkcję magnetycznego chwytania służącego do pisania i rysowania po ekranie Apple Pencil. Jednocześnie będzie go ładował w sposób indukcyjny. Z nowości warto wspomnieć o rozwiązaniu, które znamy już m.in. z laptopów. Chodzi o możliwość ładowania innych urządzeń podłączonych do iPada Pro, w tym np. iPhona.
W trakcie konferencji ogłoszono również, że na nowych tabletach pojawi się oprogramowanie Photoshop. Dzięki wykorzystaniu technologii rozszerzonej rzeczywistości stworzoną grafikę będzie można nakładać na rzeczywisty obraz widziany przez iPada.
Znane są już ceny nowego tabletu Apple’a – w Polsce zaczynają się od 3799 zł (dostępne będą wersje 64, 256 a także 512 GB oraz 1 TB). Co ważne, w ofercie pozostanie w ofercie zostanie 10,5-calowy iPad (za 649 dol.). W trakcie konferencji Tim Cook, szef Apple, przedstawił również wyniki sprzedaży iPadów względem notebooków. Już 44,2 mln sztuk tych pierwszych urządzeń trafiło w ub. r. do klientów, podczas gdy w przypadku Lenovo – 32,1 mln, a Samsunga – 2,4 mln.
Na prezentacji tym razem nie pokazano nowych iPhone’ów. Trudno się dziwić, bo nowe modele XR miały premierę kilka tygodni wcześniej – na rynek trafiły 26 października. Firma z logo nadgryzionego jabłka pokazała natomiast MacBooka Air, wyposażonego w procesor T2 (podobnie jak iMac Pro), wygodny touchpad do nawigowania oraz czujnik Touch ID. Jak podkreślano podczas prezentacji – sprzęt posiada klawiaturę III generacji z mechanizmem „butterfly” i dwa porty USB-C. MacBook Air 2018 zaskoczył na minus, bo ma mieć tylko do 16 GB RAM-u i dysk SSD 1,5 TB. Na plus można zaliczyć zaś rozmiary sprzętu (ekran o przekątnej 13,3 cala), który jest o 17 proc. mniejszy od poprzednika i waży tylko 1,25 kg. Ceny zaczną się od 1199 dol.