Sędzia regionalny Vanderlei Caires Pinheiro ze stanu Goias w środkowej Brazylii nakazał Apple wypłacić odszkodowanie klientowi, który złożył skargę, w wysokości 5000 reali (ok. 4630 zł).
W swoim orzeczeniu opublikowanym na stronie internetowej sędzia tłumaczy, że ładowarka jest niezbędna do normalnego funkcjonowania iPhone'a. Podkreśla, że producent narusza lokalne prawo konsumenckie, usuwając ją z pudełka. Decyzja może okazać się kosztowna dla Apple, jeśli zostanie zmuszona do zapłaty odszkodowania większej liczbie brazylijskich konsumentów lub zacznie włączać akcesoria do produktów sprzedawanych w tym kraju.
Apple odmówiło komentarza Bloombergowi w tej sprawie.
Czytaj więcej
Gniazdo USB-C ma być obowiązkowym standardem ładowania w smartfonach, ale także tabletach, słuchawkach, padach i sterownikach do konsol wideo, czytnikach e-booków, czy cyfrowych aparatach.
W 2020 roku wraz z premierą iPhone’a 12 Apple zaprzestało dołączania ładowarki i słuchawek do telefonów, tłumacząc ten ruch troską o środowisko. Brazylijski sędzia jednak odrzucił ten argument.
- Twierdzenie, że to ma na celu zmniejszenie wpływu na środowisko jest bezcelowe, ponieważ pozwany nadal produkuje te niezbędne akcesoria, ale teraz sprzedaje je osobno – tłumaczy sędzia.
W 2020 roku decyzja Apple o pozbyciu się ładowarek i słuchawek z zestawów zdobyła uznanie ekologów. Wyliczyli, że pozwoli to zmniejszyć emisję CO2 o 2 mln ton rocznie. W marcu tego roku Daily Mail policzył, że amerykański gigant zarobił na tym ruchu 6,5 mld dol. Przez ten czas sprzedano 190 mln iPhone’ów nie zmieniając ich ceny.