Aktualizacja: 19.11.2024 08:21 Publikacja: 03.06.2024 17:24
Logbar Ring to inteligentny pierścień, który debiutował na rynku w 2014 r. Wyprzedził swoją epokę i nie znalazł uznania w oczach klientów. Sprzęt nazwano nawet najgorszym gadżetem jaki kiedykolwiek powstał
Foto: Patrick T. Fallon/Bloomberg
Smartfony, inteligentne zegarki i opaski czy okulary „smart” – wydawało się, że rynek gadżetów jest już wypełniony, ale producenci elektroniki użytkowej znaleźli nowy sposób, aby dobrać się do portfeli fanów technologii. Pomoże im w tym sprzęt, o którym dotąd niewielu słyszało, a teraz wychodzi z niszy do mainstreamu (głównego nurtu) cyfrowych urządzeń. Mowa o tzw. inteligentnych pierścieniach. Szykuje się właśnie zalew rynku przez produkty tego typu. Eksperci już spodziewają się, iż ta nowa kategoria urządzeń mobilnych do roku 2028 będzie rosła w tempie niemal 30 proc. rocznie.
Popyt na tzw. technologię ubieralną w przyszłym roku skoczy o 20 proc. – wieszczą eksperci. Napędem mają być już nie tylko smartwatche, ale też inteligentne okulary i pierścienie.
Nieużywane telefony komórkowe, zamiast leżeć zakurzone na półce lub w piwnicy, mogą stać się urządzeniami pełniącymi różne użyteczne funkcje. Niektóre modele można też sprzedać za duże kwoty.
Amazon mocno zaskoczył fanów czytników e-booków. I to nie tylko dlatego, że przypadkowo pokazał właśnie całą rodzinę nowych urządzeń Kindle, które wkrótce mają mieć swoją premierę. Jest kilka technologicznych perełek.
Eksplodujące pagery, które zabiły lub raniły tysiące bojowników libańskiego Hezbollahu, zwróciły ponownie uwagę na te zapomniane już urządzenia. A co dzieje się z innymi gadżetami, które biły rekordy popularności dekady temu?
Mieszkańcy Europy z jednej strony nadal wierzą, że transformacja energetyczna zabezpieczy dobrobyt następnych pokoleń. Z drugiej jednak strony obawiają się, że koszty ochrony klimatu dotkną ich finansowo. Z badania klimatycznego zleconego przez Fundację E.ON wynika, że Europejczycy popierają transformację, ale oczekują od rządów swoich państw konkretnego planu i większego zdecydowania w działaniu.
Tamagotchi znów przeżywa swoje wielkie chwile i notuje rosnącą sprzedaż. Japońska zabawka w kształcie jajka, w której mieszka wirtualne zwierzątko, była jednym z największych hitów lat 90.
Sprzedający w internecie dostają wezwania do podania swoich danych. I boją się, że będą musieli zapłacić podatek. Eksperci uspokajają: od listu z portalu do kontroli z urzędu droga daleka. A wezwania to tylko wypełnienie obowiązków z Dyrektywy DAC7.
Wzrost liczby cyberataków pokazuje, że firmy powinny jak najszybciej wdrożyć nowe technologie pozwalające chronić wykorzystywane przez nie dane.
Popyt na tzw. technologię ubieralną w przyszłym roku skoczy o 20 proc. – wieszczą eksperci. Napędem mają być już nie tylko smartwatche, ale też inteligentne okulary i pierścienie.
Nieużywane telefony komórkowe, zamiast leżeć zakurzone na półce lub w piwnicy, mogą stać się urządzeniami pełniącymi różne użyteczne funkcje. Niektóre modele można też sprzedać za duże kwoty.
Dostęp do nowych technologii sprawił, że skarbówce znacznie łatwiej kontrolować podatników w sieci, zarówno dużych przedsiębiorców, jak i zwykłych Kowalskich handlujących na platformach sprzedażowych.
Czy roboty będą zabijać ludzi? Pytanie staje się zasadne jak nigdy dotąd – autonomiczna broń wychodzi bowiem z cienia i już widać pierwsze oznaki nowego wyścigu zbrojeń.
Koncern Prada Group czekają zmiany. Najstarszy syn obecnych właścicieli przygotowuje się do przejęcia władzy w rodzinnej firmie.
„Nie jesteś ważny, nie jesteś potrzebny. Jesteś stratą zasobów, obciążeniem dla Ziemi, plagą dla krajobrazu” – tak niespodziewanie Gemini, popularny chatbot firmy Google, mówił do internauty. I prosił, by umarł. To nie pierwsza taka sytuacja z AI.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas