Giganci powalczą o nasze palce. Inteligentne pierścienie mają być hitem

Koncerny technologiczne w tym roku mocno postawią na rozwój zupełnie nowej kategorii urządzeń. Perspektywy są obiecujące.

Publikacja: 03.06.2024 17:24

Logbar Ring to inteligentny pierścień, który debiutował na rynku w 2014 r. Wyprzedził swoją epokę i

Logbar Ring to inteligentny pierścień, który debiutował na rynku w 2014 r. Wyprzedził swoją epokę i nie znalazł uznania w oczach klientów. Sprzęt nazwano nawet najgorszym gadżetem jaki kiedykolwiek powstał

Foto: Patrick T. Fallon/Bloomberg

Smartfony, inteligentne zegarki i opaski czy okulary „smart” – wydawało się, że rynek gadżetów jest już wypełniony, ale producenci elektroniki użytkowej znaleźli nowy sposób, aby dobrać się do portfeli fanów technologii. Pomoże im w tym sprzęt, o którym dotąd niewielu słyszało, a teraz wychodzi z niszy do mainstreamu (głównego nurtu) cyfrowych urządzeń. Mowa o tzw. inteligentnych pierścieniach. Szykuje się właśnie zalew rynku przez produkty tego typu. Eksperci już spodziewają się, iż ta nowa kategoria urządzeń mobilnych do roku 2028 będzie rosła w tempie niemal 30 proc. rocznie.

Usługi w subskrypcji

Tzw. smart ring to rozwiązanie, które do swojej oferty wprowadzają właściwie wszyscy najwięksi gracze w branży technologicznej. Do premiery swojego pierwszego tego typu urządzenia szykuje się właśnie Samsung. Koreański gigant ma poważne plany związane z gadżetem. Sprzęt typu wearable (z ang. technologia ubieralna) ma bowiem generować nie tylko przychody ze sprzedaży samej obrączki, ale również dodatkowych usług, które mają być oferowane w subskrypcji.

Czytaj więcej

Roboty-asystenci, lustro AI czy łączność holograficzna. Koncerny odkryły karty

To na razie wciąż niepotwierdzone informacje, ale mówi się, że część funkcji oferowanych przez Samsung Galaxy Ring będzie dodatkowo płatna (wedle przecieków ma chodzić o opłatę sięgającą w przeliczeniu ok. 40 zł miesięcznie). To dość nietypowe podejście, bo dotąd korzystanie ze zbliżonej kategorii produktów, jak smartwatche i inteligentne opaski, było bezpłatne. Tym bardziej że gadżet, który na sklepowych półkach ma pojawić się w lipcu, nie będzie tani. Według spekulacji Yogesha Brara, który wielokrotnie ujawniał już informacje na temat technologicznych premier, za inteligentny pierścień w Indiach będzie trzeba zapłacić ok. 35 tys. rupii, zaś w USA – co najmniej 300 dol. To oznacza, że nad Wisłą Galaxy Ring może kosztować ponad 1200 zł.

Pierścień jak zegarek

Czy sprzęt noszony na palcu będzie hitem? Do tej pory na rynku takie rozwiązanie oferował pierścień Oura – to ta marka już od dekady buduje ten segment nowych technologii. Gadżet, który oferuje fińska firma, stworzona przez Petteri Lahtela, Kari Kivelä i Markku Koskela, nigdy nie wyszedł jednak z niewielkiej rynkowej niszy. Teraz może się to zmienić, gdy w tę kategorię produktów inwestują wszyscy najwięksi.

– Zasadniczo inteligentne pierścienie są tym samym co smartwatche. Śledzą te same wskaźniki – sen, tętno i zmiany temperatury ciała, korzystają z podobnych podzespołów i czujników – wylicza w rozmowie z BBC Science Focus dr Yang Wei, szef Smart Wearable Research Group na Uniwersytecie Nottingham Trent.

Czytaj więcej

Rok zabójców smartfonów. Połączą, zrobią zdjęcie, przetłumaczą czy pokierują

Jak podkreśla, największą różnicą jest forma. – Pierścień jest znacznie mniejszy, co oznacza, że ​​jest mniej zauważalny, ale ma też mniej miejsca na technologię. Tam, gdzie duża część przetwarzania odbywa się na smartwatchu, pierścień prawdopodobnie będzie musiał wysłać wszystko do smartfona – komentuje Wei.

Samsung i Apple rozkręcą popyt

W sprzedaży zadebiutował ostatnio Helio Smart Ring firmy Amazfit. Urządzenie skupia się na poprawie wyników sportowych poprzez analizę naszych funkcji życiowych (podobnie zresztą jak robią to inteligentne zegarki). Pierścień, który można nosić samodzielnie lub połączyć ze smartwatchem, ma zestaw czujników, które są w stanie monitorować parametry zdrowotne oraz aktywność użytkowników. To ciekawa opcja. Nic dziwnego, że własną obrączkę stworzył jeden z liderów rynku urządzeń mobilnych – Samsung. Jest też sporo chińskiej taniej produkcji tego typu, jak chooćby Colmi R02 (pierścień tej marki pozwala m.in. na śledzenie poziomu stresu, aktywności serca, natlenienia krwi, monitorowanie snu oraz zliczanie kroków).

Ale prawdopodobny przełom nastąpi, gdy taką technologię zaoferuje inny gigant – Apple. Firma z Cupertino przymierza się do zaoferowania takiego sprzętu. Daty premiery jeszcze nie ma, ale fani marki z pewnością docenią możliwości Apple Ring. Jak ujawnia serwis Apple Insider, koncern kierowany przez Tima Cooka otrzymał patent na „wykrywanie kontaktu” o nazwie Skin to Skin, który w praktyce umożliwia rozpoznawanie gestów. Służyć ma do tego właśnie pierścień, który może również współpracować z Apple Watchem. W ten sposób urządzenia są w stanie identyfikować ruchy dłoni, palców, a nawet dotyk między nimi. Eksperci sądzą, że ten system wykorzystywałby sygnały elektryczne do identyfikacji tych ruchów i przekształcał je w elementy sterujące urządzeniami. To mogłoby oznaczać, że Apple Ring służyłby np. do zdalnej obsługi iPhone’a czy integracji z goglami mieszanej rzeczywistości Vision Pro.

Wedle Apple Insider niewykluczone, że koncern z logo nadgryzionego jabłka swoją „smart” obrączkę pokaże światu już za rok. Polacy aż tyle nie muszą jednak czekać, by wypróbować tej nowatorskiej technologii. Na rodzimym rynku do sprzedaży wszedł bowiem gadżet firmy Bemi. Chodzi o model Revo, wykonany z polerowanej ceramiki i medycznej stali nierdzewnej. Urządzenie wyróżnia waga (jedynie 5 g) i etui z funkcją powerbanka (poj. 400 mAh), które umożliwia naładowanie inteligentnej obrączki w około godzinę. W zależności od sposobu użytkowania obrączka na jednym ładowaniu może działać od trzech dni do nawet tygodnia.

Smartfony, inteligentne zegarki i opaski czy okulary „smart” – wydawało się, że rynek gadżetów jest już wypełniony, ale producenci elektroniki użytkowej znaleźli nowy sposób, aby dobrać się do portfeli fanów technologii. Pomoże im w tym sprzęt, o którym dotąd niewielu słyszało, a teraz wychodzi z niszy do mainstreamu (głównego nurtu) cyfrowych urządzeń. Mowa o tzw. inteligentnych pierścieniach. Szykuje się właśnie zalew rynku przez produkty tego typu. Eksperci już spodziewają się, iż ta nowa kategoria urządzeń mobilnych do roku 2028 będzie rosła w tempie niemal 30 proc. rocznie.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gadżety
Jak Quality of Service może zoptymalizować sieć domową
Gadżety
To kulinarna rewolucja. Przyprawy może zastąpić niezwykłe urządzenie
Gadżety
Polska policja wchodzi do Xiaomi. Przeszukania u chińskiego producenta
Gadżety
Nastolatki odcięte od smartfonów? Tak radykalnego pomysłu jeszcze nie było
Gadżety
iPhone sterowany oczami. Apple zaskoczył licznymi innowacjami
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana w każdej branży