Bruksela na wojennej ścieżce z gigantami internetu

Największe firmy internetowe mają płacić 3 proc. daniny od obrotów. – Ale skoro płacimy podatki w Polsce, dlaczego mamy być podwójnie opodatkowani – pytają.

Publikacja: 04.11.2018 18:47

Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli

Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli

Foto: Jasper Juinen/Bloomberg

Być może jeszcze w tym roku zakończą się prace nad podatkiem od usług cyfrowych dla największych firm działających w Unii Europejskiej. Zaapelował o to na naszych łamach minister gospodarki i finansów Francji Bruno Le Maire. Francja jest krajem, który mocno ucierpiał na optymalizacjach podatkowych, jakimi posługują się najwięksi internetowi giganci. Jak stwierdziły francuskie służby, Google uniknął zapłaty aż 1,12 mld euro podatku od reklam sprzedawanych na terenie tego państwa.

Projekt podatku cyfrowego zakłada, że firmy internetowe będę płacić podatek tam, gdzie zarabiają, a nie tam, gdzie są zarejestrowane. To model docelowy, ale dosyć skomplikowany do wprowadzenia. Dlatego w okresie przejściowym miałby obowiązywać podatek od obrotów w wysokości 3 proc. Miałyby nim zostać objęte koncerny o obrotach powyżej 750 mln euro w skali globalnej lub 50 mln euro w skali unijnej.

""

cyfrowa.rp.pl

Podwójna danina

Komisja Europejska szacuje, że wszystkim krajom UE przyniosłoby to 5 mld euro budżetowych wpływów rocznie. Ile zyskałaby Polska? Ministerstwo Finansów nie podało nam takich szacunków, podkreśla jedynie, że kierunkowo opowiada się za takim rozwiązaniem.

Samych firm podatek obrotowy nie zachwyca. – Naszym zdaniem podatek od usług cyfrowych nie uwzględnia sytuacji lokalnych firm, które prowadzą działalność w jednym państwie UE i płacą w nim należne podatki – mówi „Rzeczpospolitej” Paweł Klimiuk, dyrektor komunikacji korporacyjnej Allegro. I dodaje, że Allegro jest 46. płatnikiem CIT w Polsce, całość dochodu jest tutaj rejestrowana i rozliczana.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że firma w 2017 r. miała prawie 1,57 mld zł obrotów, 380 mln zł zysku i zapłaciła 72 mln zł podatku. W jej przypadku 3-proc. podatek obrotowy to ok. 47 mln zł dodatkowych obciążeń.

– Propozycje nowej daniny nie przewidują wyłączeń dla takich firm jak nasza, co skutkuje podwójnym opodatkowaniem osiąganych dochodów – raz podatkiem dochodowym od osób prawnych, dwa podatkiem od niektórych usług cyfrowych. W efekcie europejskim firmom cyfrowym będzie jeszcze trudniej konkurować z ich globalnymi konkurentami, a przecież nie taka była intencja europejskiego ustawodawcy – zaznacza Klimiuk.

Europa kontra Ameryka

Allegro jest jednym z 16 sygnatariuszy listu, jakie europejskie firmy internetowe wystosowały w ubiegłym tygodniu do 28 unijnych ministrów finansów. Apelują w nim, by w ogóle z tej inicjatywy zrezygnować. Ich zdaniem niesie ona zbyt wiele ryzyk dla firm cyfrowych. Do tego spółki oceniają, że każda firma potrzebuje kapitału na rozwój i zwiększania potencjału do konkurowania w skali globalnej. Nowy podatek pozbawia zaś tego kapitału także europejskie firmy, które nie mogą się równać z amerykańskimi gigantami, takimi jak Google, Facebook, Amazon czy Apple. Komisja Europejska, przedstawiając swoją propozycję, wyliczyła, że nową daniną objętych byłoby 120–150 firm, z czego połowa to przedsiębiorstwa amerykańskie, a jedna trzecia – europejskie.

Pod listem podpisały się, oprócz Allegro, m.in. Spotify, Zalando czy Booking.com.

Ile płacą giganci

– Nie spekulujemy na temat przyszłości i nie komentujemy trwających procesów legislacyjnych – mówi „Rzeczpospolitej” Marzena Więckowska, rzecznik prasowy Amazona w Polsce. – Płacimy wszystkie podatki należne zarówno w Polsce, jak i w każdym innym kraju, w którym prowadzimy działalność. Od 2014 r. wygenerowaliśmy w Polsce inwestycje o wartości ponad 4 mld zł – otworzyliśmy tutaj między innymi pięć najnowocześniejszych centrów logistyki e-commerce i Centrum Rozwoju Technologii w Gdańsku oraz stworzyliśmy 14 tys. stałych miejsc pracy – dodaje.

W podobnym tonie wypowiada się Google. – Google płaci wszystkie wymagane lokalnymi przepisami podatki. To rządy decydują o przepisach podatkowych, a Google się do tych przepisów stosuje – mówi nam tylko Adam Malczak, rzecznik prasowy Google w Polsce.

Google zapłacił za 2017 r. 12,5 mln zł CIT, a nowy 3-proc. podatek od obrotów kosztowałby go 9,5 mln zł. Amazon zapłacił 15 mln zł CIT, a nowa danina wyniosłaby 42,6 mln zł.

Także Uber zaznacza, że wbrew pojawiającym się zarzutom płaci podatki w Polsce. W 2017 r. miał tutaj 8,8 mln zł zysku netto, a podatek wyniósł ok. 1,67 mln zł. – Uber działa w pełni zgodnie z przepisami podatkowymi obowiązującymi w Polsce i ma zarejestrowaną tu spółkę. Jak każda firma płaci podatek od zysków generowanych w kraju, w którym działa – podkreśla Tomasz Lachowski odpowiedzialny za komunikację Ubera w Polsce.

Problem strat w biznesie

Aktualnie obowiązujące zasady opodatkowania były tworzone jeszcze w zeszłym wieku i muszą zostać dostosowane do zmieniającej się gospodarki cyfrowej – zgodnie przyznają doradcy podatkowi. – Propozycja KE podatku od usług cyfrowych jest próbą wprowadzenia nowego sposobu opodatkowania usług, co do których trudno określić miejsce ich wykonania – ocenia Agata Oktawiec, dyrektor w firmie doradczej PwC. – Czy jest to najlepsze rozwiązanie z możliwych – pewnie nie, ale jak dotąd nikt nie wymyślił lepszego. Wydaje się, że wprowadzenie rozwiązania opodatkowującego płatności dokonywane przez nabywcę usług jest najbardziej praktycznym rozwiązaniem – dodaje.

Niemniej jej zdaniem wątpliwości budzi kwestia rozliczenia straty, którą odnotowują biznesy digitalowe. W propozycji KE ta kwestia nie jest rozwiązana, a trudno uznać za sprawiedliwe, by jakąś daninę płaciły firmy nierentowne.

Łukasz Czucharski, ekspert ds. podatkowych, Pracodawcy RP

""

Materiały prasowe

cyfrowa.rp.pl

Analiza wstępnych propozycji Komisji Europejskiej pokazuje, że na chwilę obecną nie można jednoznacznie wykluczyć, iż taki podatek nie uderzy pośrednio w przedsiębiorców i konsumentów z UE. Cele fiskalne nie mogą być realizowane kosztem rodzimych przedsiębiorców, którzy za pośrednictwem produktów międzynarodowych firm internetowych rozwinęli i rozwijają swoją działalność. Ponadto nie ma gwarancji, czy wprowadzenie tzw. podatku cyfrowego nie spotka się z kontrą i wprowadzeniem dodatkowych obciążeń dla lokalnych przedsiębiorców inwestujących poza granicami UE.

Być może jeszcze w tym roku zakończą się prace nad podatkiem od usług cyfrowych dla największych firm działających w Unii Europejskiej. Zaapelował o to na naszych łamach minister gospodarki i finansów Francji Bruno Le Maire. Francja jest krajem, który mocno ucierpiał na optymalizacjach podatkowych, jakimi posługują się najwięksi internetowi giganci. Jak stwierdziły francuskie służby, Google uniknął zapłaty aż 1,12 mld euro podatku od reklam sprzedawanych na terenie tego państwa.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ustawa antytiktokowa stała się ciałem. Chiński koncern wzywa Amerykanów
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny