Kariera Huawei robi wrażenie. Jeszcze w 2010 roku firma wyprodukowała tylko 3 mln smartfonów. W ubiegłym roku były to już jednak 153 mln sztuk. Według danych firmy Canalys w drugim kwartale 2018 roku Huawei, którego nazwa oznacza „wspaniałe osiągnięcie” lub „chińskie osiągnięcie” wyprzedził Apple, stając się drugim największym po koreańskim Samsungu producentem smartfonów na świecie. „Na rynku globalnym Huawei z firmy zaliczanej w statystykach do kategorii „pozostali” awansował do pierwszej trójki” – napisała firma w komunikacie, cytowanym przez serwis technologiczny Cnet.
Mimo tego „wspaniałego osiągnięcia” Huawei stanął w 2018 roku przed potężnymi wyzwaniami. Amerykańskie instytucje związane z bezpieczeństwem zaleciły obywatelom, by nie kupowali urządzeń chińskiego producenta w związku z podejrzeniami, że umożliwiają one podsłuch i śledzenie danych przez rząd w Pekinie. W efekcie AT&T wycofało się ze sprzedaży modelu Mate 10 Pro. Zaraz potem podobną decyzję podjął inny wielki amerykański operator – Verizon. Waszyngton zaczął też naciskać na zaprzyjaźnione kraje, by nie korzystały z produktów i dostaw infrastruktury telekomunikacyjnej. W tej ostatniej dziedzinie Chińczycy już kilka lat temu stali się globalnym numerem 1.
CZYTAJ TAKŻE: Waszyngton ostrzega przed Huawei
Ostatnim przykładem presji wywieranej na Huawei było zatrzymanie w Kanadzie na wniosek władz amerykańskich Sabriny Meng Wanzhou, wiceprezes i córki założyciela koncernu Rena Zhengfei, pod zarzutem pogwałcenie sankcji wobec Iranu.
Mimo poważnych problemów w Ameryce – jak podaje firma – jej produkty są wciąż popularne w Azji i Europie. Korzysta z nich 500 mln osób w 170 krajach.