WhatsApp oskarża izraelskiego twórcę Pegasusa o szpiegostwo

Popularny komunikator twierdzi, że jego użytkownicy byli atakowani przez Pegasusa. WhatsApp, którego właścicielem jest Facebook, zdecydował się pozwać izraelskiego twórcę używanego także przez polskie CBA systemu szpiegowskiego, firmę informatyczną NSO Group.

Publikacja: 30.10.2019 14:55

WhatsApp oskarża izraelskiego twórcę Pegasusa o szpiegostwo

Foto: AFP

Według BBC WhatsApp oskarża izraelską firmę o zainfekowanie szpiegowskim oprogramowaniem ponad 1400 telefonów zawierających aplikację amerykańskiego komunikatora w kwietniu i maju tego roku.

CZYTAJ TAKŻE: Pegasus to wierzchołek góry lodowej. Jak nas obserwują?

Pegasus podstępnie dostał się na telefony m.in. dyplomatów, polityków, dziennikarzy oraz wyższych urzędników państwowych z różnych krajów świata. Oprogramowanie jest tak perfidne, że nie wymagało od ofiar żadnej czynności. Wystarczyło, że napastnik zainicjował połączenie głosowe, które nawet nie musiało zostać odebrane, by Pegasus dostał się do aplikacji i telefonu wybranej osoby.

W pozwie złożonym do sądu federalnego w San Francisco władze WhatsAppa oskarżyły NSO Group o wspieranie kampanii prowadzonych przez rządowych cyberszpiegów oraz hakerów. Sprawa dotyczy 20 państw, w tym Meksyku, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Bahrajnu.

CZYTAJ TAKŻE: Hakerzy złamali WhatsAppa. Który rząd za tym stoi?

Przedstawiciele NSO Group zaprzeczają oskarżeniom i zapewniają, że jedyne, czym się zajmują, to dostarczanie technologii licencjonowanym, rządowym organom wywiadowczym i organom ścigania, aby pomóc im w walce z terroryzmem oraz przestępczością.

władze WhatsAppa oskarżyły NSO Group o wspieranie kampanii prowadzonych przez rządowych cyberszpiegów oraz hakerów

WhatsApp, którego jest właścicielem jest Facebook, twierdzi, że NSO wykorzystywało system połączeń wideo, aby w ten sposób rozsyłać złośliwe oprogramowanie na urządzenia mobilne wybranych użytkowników. Za pomocą wirusa izraelscy cyberszpiedzy mogli potajemnie śledzić właściciela telefonu. Według pozwu celami cyberszpiegostwa, które wspierało NSO, były „znane osobistości”. Jednak nie podano konkretnych imion i nazwisk. Ofiary ataku zostały już powiadomione przez WhatsApp.

CZYTAJ TAKŻE: Rosyjski komunikator Telegram może zatopić Macrona. Kto za nim stoi?

Komunikator ten jest używany przez około 1,5 miliarda ludzi miesięcznie i jest reklamowany, jako system o najwyższym standardzie bezpieczeństwa, dzięki wykorzystywaniu przez aplikację szyfrowania wiadomości typu end-to-end.

We wrześniu tego roku okazało się, że system Pegasus działa także w Polsce. Centralne Biuro Antykorupcyjne wydało na niego 33 mln złotych, by inwigilować telefony i komputery. Większość pieniędzy na zakup systemu miała pochodzić z Fundusz Sprawiedliwości, utworzonego z kar finansowych nakładanych przez sądy na sprawców przestępstw.

Pegasus to wyjątkowo skuteczny system. Po zainstalowaniu przejmuje funkcje telefonu i może podsłuchiwać rozmowy, nagrywać dźwięk czy sterować kamerą telefonu. Ma dostęp także do takich danych, jak pełna historia dotycząca lokalizacji, czy archiwa zdjęć i wiadomości. Potrafi skopiować klucze uwierzytelnienia użytkowników Google Drive, Facebook Messenger i iCloud, dzięki czemu możliwe jest podszywanie się pod określony telefon i jego lokalizację. Zachowuje dostęp do tych usług nawet po całkowitym usunięciu złośliwego oprogramowania z urządzenia.

Globalne Interesy
Sprzedaż iPhone'ów runęła i Apple traci pozycję lidera. Jest nowy król smartfonów
Globalne Interesy
Chiny nagle zablokowały dostawy podzespołów do Rosji. Zagrożona produkcja rakiet
Globalne Interesy
Wkrótce może zabraknąć prądu. Zaskakujący powód
Globalne Interesy
Potężny cios w firmę Kaspersky w USA. Założyciel to barwna postać
Globalne Interesy
Amerykański gigant tak opuścił Rosję, że dalej w niej jest