Fińska prezydencja UE proponuje, by Europejski Bank Centralny rozważył działania prowadzące do stworzenia własnej wirtualnej waluty.
Europejski Bank Centralny oraz inne banki centralne UE powinny zbadać możliwości emisji własnych kryptowalut i rozważyć konkretne kroki prowadzące do wdrożenia tego projektu – mówi projekt unijnego dokumentu ujawniony przez agencję Reutera.
CZYTAJ TAKŻE: Komisja Europejska boi się monopolu kryptowaluty Facebooka
Dokument został przygotowany przez fińską prezydencję UE i odnosi się ogólnie do unijnej polityki dotyczącej kryptowalut. Może zostać przyjęty przez unijnych ministrów finansów w grudniu.
Zuckerberg wystraszył
Projekt mówi również o ujednoliceniu polityki regulacyjnej wobec wirtualnych walut. Ujednolicenie może obejmować zakazywanie tych kryptowalut, które zostaną uznane za zbyt niebezpieczne. Dokument przygotowany przez fińską prezydencję jest częściowo odpowiedzią na projekt Facebooka przewidujący stworzenie stabilnej kryptowaluty o nazwie Libra.
W czerwcu 2019 r. Facebook oficjalnie potwierdził, że pracuje nad Librą. Ma być ona tzw. stabilną kryptowalutą, opartą na koszyku tradycyjnych walut (w 50 proc. na dolarze USA, w 18 proc. na euro, w 14 proc. na jenie, w 11 proc. na funcie brytyjskim i w 7 proc. na dolarze singapurskim.) Projekt miał być zakończony w 2020 r., ale Mark Zuckerberg, prezes Facebooka, mówił, że Libra zostanie wdrożona dopiero po uzyskaniu zgód regulatorów z wielu krajów.
CZYTAJ TAKŻE: Kłopoty kryptowaluty Facebooka. PayPal zrezygnował
Po kilku miesiącach ze Stowarzyszenia Libra, czyli konsorcjum mającego zarządzać tą kryptowalutą, wycofali się tacy potentaci płatności elektronicznych jak PayPal, Visa i Mastercard. Projekt spotkał się też z dużą krytyką polityków z różnych krajów. Np. Bruno Le Maire, francuski minister finansów, stwierdził, że Libra stanowiłaby zagrożenie dla suwerenności monetarnej państw Europy.
– Potrzebujemy wreszcie silnego mechanizmu regulacyjnego dla kryptowalut. Komisja Europejska jak dotąd zbytnio lekceważyła sprawę. Niebezpieczeństwo na horyzoncie w postaci Libry sprawia, że trzeba działać – uważa niemiecki chadecki eurodeputowany Markus Ferber.
Inspirujący pomysł
Idea stabilnej kryptowaluty może się jednak stać inspiracją dla banków centralnych. Wiele z nich prowadziło już wcześniej swoje badania nad kryptowalutami. Mark Carney, prezes Banku Anglii, stwierdził, że banki centralne powinny zachowywać „otwarty umysł”, jeśli chodzi o nowe technologie wykorzystywane do transferów pieniędzy. Benoît Cœuré, członek zarządu EBC, powiedział natomiast we wrześniu, że jego bank powinien więcej myśleć o wirtualnych walutach.
Dokument jest częściowo odpowiedzią na projekt Facebooka przewidujący stworzenie stabilnej kryptowaluty o nazwie Libra
Gdyby banki centralne zdecydowały się na emisję własnych, stabilnych kryptowalut, to teoretycznie mogłyby w ten sposób uderzyć w tradycyjną bankowość. Z analizy przeprowadzonej kilka lat temu na zlecenie Banku Anglii wynika, że państwowe kryptowaluty umożliwiałyby zwykłym obywatelom i spółkom posiadanie kont w bankach centralnych. Na te konta można by wpłacać świadczenia i pobierać z nich podatki. Posiadanie depozytów w bankach komercyjnych straciłoby na atrakcyjności.
CZYTAJ TAKŻE: Legenda boksu Manny Pacquiao stworzy własną kryptowalutę Pac
Pomysły dotyczące emisji państwowej krytpowaluty krążą również wśród decydentów w Pekinie. Ludowy Bank Chin powołał grupę ds. badań nad kryptowalutami już w 2014 r. O tym, że może zostać stworzona wirtualna waluta, która zastąpi „niewielką część pieniędzy w obiegu”, mówił we wrześniu Yi Gong, prezes banku centralnego Chin. Państwowa kryptowaluta jest tam postrzegana m.in. jako narzędzie dające rządowi dostęp do danych o transakcjach.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.