Na razie Francuzi nie wprowadzą go jednostronnie, ale ostateczna decyzja ma zostać podjęta w ramach szerszego porozumienia obowiązującego w krajach należących do Organizacji Współpracy gospodarczej i Rozwoju (OECD).
CZYTAJ TAKŻE: Będzie podatek cyfrowy we Francji. Ameryka protestuje
– Rozmawialiśmy dzisiaj długo z amerykańskim sekretarzem skarbu i sekretarzem generalnym OECD. I jestem szczęśliwy, że mogę ogłosić porozumienie między Francją i USA, a bazą do przyszłych prac nad tym podatkiem będzie OECD – mówił Bruno Le Maire. Jego zdaniem są to naprawdę dobre wiadomości, ponieważ zmniejszają one ryzyko wprowadzenia sankcji i ceł odwetowych gospodarczych przez USA. Miały nim być objęte francuskie towary, ponieważ to francuski fiskus, jako jedyny, postanowił obciążyć podatkiem amerykańskie firmy technologiczne. Natomiast w tej chwili otwierają możliwości do osiągnięcia porozumienia na poziomie międzynarodowym.
Bruno Le Maire nie ukrywał jednak, że w tym międzynarodowym porozumieniu muszą obowiązywać określone normy. – Chcemy, aby podstawa była solidna, uczciwa i wiarygodna. Dlatego przed nami jest jeszcze sporo pracy – mówił francuski minister. Nie ukrywał, że jego zdaniem, w ramach prac w OECD do Francji przyłączą się również inne kraje europejskie.
CZYTAJ TAKŻE: Polski minister finansów idzie na wojnę z Airbnb