BackRub, później przemianowany na PageRank zmienił współczesny świat. Opracowana przez Larry’ego Page’a oraz Siergieja Brina nowatorska metoda analizy powiązań hipertekstowych to w praktyce serce internetowej wyszukiwarki Google. Dziś mija równo 20 lat, od czas gdy na bazie BackRub stworzono prototyp wyszukiwarki internetowej, a to niewątpliwie przełomowe dzieło dwóch studentów Uniwersytetu Stanforda ujrzało światło dzienne. I w szybkim tempie niemal zmonopolizowało sposób, w jaki poszukujemy wiedzy i odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Bo Google wie wszystko
„Zapytaj wujka Google’a” – dziś wiele osób właśnie tak odpowiada na pytania małżonka, kolegi z pracy, bądź szkoły np. o prognozę pogody w przyszłym tygodniu, o wynik zeszłorocznego meczu ulubionej drużyny, czy choćby o wzór na obliczenie pola graniastosłupa. Bo Google wie wszystko. A przynajmniej większość internautów tak uważa. Zdecydowana większość.
Dane pokazują, że aż blisko 63 proc. z nas znajduje to, czego szuka online, właśnie w wyszukiwarce Page’a i Brina. Uruchomiona 27 września 1998 r. strona dominowała sieć. Jeśli dodamy do niej należące również do koncernu Google serwisy YouTube, czy Google Maps, przez które również poszukujemy odpowiedzi na nasze zapytania, to okaże się, że aż 91 proc. wszystkiego, co internauci na całym świecie poszukują online, przechodzi przez „ręce” koncernu stworzonego w garażu w kalifornijskiej miejscowości Menlo Park.
Firma założona 4 września 1998 r. bryluje na rynku wyszukiwarek internetowych. Drugi z najpopularniejszych konkurentów Google’a, czyli należący do Microsoftu serwis Bing, wykroił sobie jedynie 3 proc. rynkowego tortu. Swego czasu nawet bardziej popularna niż Google platforma Yahoo!, stara się z kolei nie wypaść z rywalizacji. Założony cztery lata wcześniej portal, za którym stoją David Filo i Jerry Yan, koledzy Brina i Page’a ze Stanfordu, lata świetności ma jednak daleko za sobą.
Liczba Sirotty i wpadka z Dragonfly
Mówi się, że nazwa Google powstała z niepoprawnego zapisu słowa „googol”, które oznacza liczbę 10100 (w zapisie dziesiętnym jedynka i 100 zer). Twórcą tego terminu był Milton Sirotta, a spopularyzował go amerykański matematyk i wuj Sirotty, Edward Kasner. Takiej wyceny internetowego giganta zapewne się nie doczekamy. Wszystko jednak wskazuje na to, że Google będzie trzecią firmą w historii, której wartość przekroczy 1 bln dol., a tym samym dołączy do elitarnego grona, które na razie tworzą Apple i Amazon.