Mastodon, od momentu kupna Twittera przez miliardera, odnotowała spektakularny, aż 55-proc. wzrost liczby użytkowników - korzysta z niego już 655 tys. osób. To zaledwie ułamek procenta użytkowników Twittera, ale dla apki, która dotąd działała w niszy, to historyczny wynik. Czy niemiecki serwis przejmie ruch z Twittera i jego reklamodawców? Kim jest Eugen Rochko, niespodziewany rywal Elona Muska.
Za mikro blogiem Mastodon stoi 30-letni Eugen Rochko, a właściwie Jewgienij. To rosyjski Żyd, który wyemigrował na Zachód w wieku 11 lat. Zamieszkał w Jenie, gdzie na tamtejszym Friedrich-Schiller Univeristy studiował informatykę. Mastodona stworzył w 2016 r. Programista przyznał w rozmowie z „Time”, że był to projekt hobbystyczny. W wywiadzie dla „Esquire” powiedział z kolei, że celem było stworzenie przestrzeni, którą nie rządziłaby komercja i byłaby lepiej usystematyzowana niż Twitter. Swój pomysł zrealizował dzięki wsparciu internautów, którzy – w ramach crowdfundingu na platformach Patreon i OpenCollective – pomogli sfinansować nowy serwis. W budowie platformy pomógł też grant od Samsunga.
Ale Rochko, w przeciwieństwie do deklaracji Muska, który zapowiada, że Twitter stanie się miejscem wolnej wymiany myśli, bez cenzury, wcale nie jest postrzegany w swojej branży jako symbol takiej swobody. Wbrew przeciwnie – nadano mu nawet tytuł BDFL (Benevolent Dictator Forl Life). Określa się nim twórców oprogramowania open source, którzy chcą mieć ostatnie słowo w rozstrzyganiu wątpliwości czy sporów w stworzonej społeczności. Takie miano otrzymali m.in. Linus Torvalds, twórca systemu operacyjnego Linux, Mark Shuttleworth, założyciel Ubuntu, czy Matt Mullenweg, autor WordPress’a. Eugen Rochko wielokrotnie podkreślał, że jest za aktywną moderacją przeciwko rasizmowi, seksizmowi, czy homofobii. Dał temu dowód, ograniczając wykorzystanie oprogramowania open source Mastodon przez Gab (amerykański skrajnie prawicowy serwis społecznościowy).
Czytaj więcej
Kiepska atmosfera wokół Twittera skłania użytkowników do szukania alternatyw dla niebieskiego ptaka Elona Muska. O to pięć niekoniecznie oczywistych serwisów, które mogą go zastąpić w zależności od potrzeb.