Jeszcze nigdy wcześniej tak wielu gigantów świata technologii nie spotkało się w jednym miejscu – środowe tajne posiedzenie amerykańskiego Senatu zgromadziło m.in. Billa Gatesa, Elona Muska, Marka Zuckerberga, czy Alexa Karpa (współtwórca Palantira) i Sundara Pichaia (szef Google) oraz przedstawicielu innych koncernów pracujących nad rozwojem sztucznej inteligencji. Ideą spotkania było – jak określił to organizator szczytu senator Chuck Schumer – wypracowanie „podwalin polityki dotyczącej AI”. Z pewnością grono tych osób oraz senatorów ma potencjał, by zdecydować o tym, czy dynamiczny i niekontrolowany rozwój sztucznej inteligencji zostanie zahamowany i ewentualnie, w którą stronę branża będzie w kolejnych latach zmierzać. I to nie tylko w USA.

Według doniesień mediów zza oceanu, wbrew oczekiwaniom, na spotkaniu nie przeważyły wcale głosy za pilnym uregulowaniem inteligentnych algorytmów. Choć panowała zgoda co do tego, że AI wymaga ram prawnych, bo w innym wypadku może być niebezpieczna, to uczestnicy szczytu nie opowiedzieli się na gwałtownymi ruchami legislacyjnym. – Jeśli posuniesz się za szybko, możesz wszystko zepsuć – powiedział Schumer na briefingu po szczycie. Nie omieszkał on przy tym skrytykować Unii Europejskiej, która jako pierwsza na świecie opracowała przepisy dla sztucznej inteligencji, tzw. AI Act. – UE poszła za szybko – stwierdził senator cytowany przez agencję Reuters.

Czytaj więcej

Tajny szczyt zdecyduje o losie sztucznej inteligencji. Elita biznesu i politycy

Wiele firm biorących udział w szczycie już wcześniej wyraziło podobne opinie (m.in. Meta), uznając, iż proponowane przez Brukselę przepisy mogą zagrozić konkurencyjności Wspólnoty, ale i suwerenności technologicznej Europy.

Z kolei Bloomberg przywoła opinię Elona Muska, który nie krył obaw związanych z powstawaniem gigantycznych centrów danych „tak potężnych, że można je zobaczyć z kosmosu”, a których „poziom inteligencji jest dziś trudny do zrozumienia”. Zasugerował więc, że moc AI już dziś może być większa niż sądzimy, a w praktyce wkrótce będzie trudna do kontrolowania. Amerykanie nie zamierzają jednak całkowicie puścić AI na żywioł. Schumer tłumaczył reporterom, że na środowym spotkaniu osiągnięto konsensus co do konieczności wprowadzenia regulacji dotyczących sztucznej inteligencji.