Ukradł tajemnice sztucznej inteligencji. Inżynier Google`a szpiegował dla Chin

Linwei Ding, były inżynier oprogramowania firmy Google, został postawiony przed sądem za kradzież tajemnic handlowych związanych ze sztuczną inteligencją. Miały trafić do chińskich firm, za co grozi mu teraz do 40 lat więzienia.

Publikacja: 07.03.2024 14:44

Siedziba Google w Kalifornii. Tajemnice firmy są łakomym kąskiem dla konkurencji

Siedziba Google w Kalifornii. Tajemnice firmy są łakomym kąskiem dla konkurencji

Foto: David Paul Morris/Bloomberg

Były pracownik Alphabetu, spółki-matki Google, trafił przed sąd w Kalifornii pod zarzutem kradzieży tajemnic handlowych związanych ze sztuczną inteligencją, na korzyść dwóch chińskich firm, dla których potajemnie pracował.

Linwei Ding, znany również jako Leon Ding, został we wtorek oskarżony przez federalną ławę przysięgłych w San Francisco o cztery przypadki kradzieży tajemnic handlowych. 38-letni obywatel Chin został aresztowany w środę rano w swoim domu w Newark w Kalifornii. Grozi mu do 10 lat więzienia i grzywna w wysokości 250 tys. dolarów za każde popełnione przestępstwo.

Superkomputer do trenowania sztucznej inteligencji

Akt oskarżenia Dinga został ujawniony nieco ponad rok po tym, jak administracja Bidena utworzyła międzyagencyjną grupę Disruptive Technology Strike Force, która otwiera nowy etap walki o to, by powstrzymać nabywanie zaawansowanych technologii przez kraje takie jak Chiny i Rosja, co stwarza potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. - Departament Sprawiedliwości po prostu nie będzie tolerował kradzieży naszych tajemnic handlowych i danych wywiadowczych – powiedział prokurator generalny USA Merrick Garland na konferencji w San Francisco.

Czytaj więcej

Chińskie samochody to szpiedzy? USA nie chcą ich wpuszczać

Jak podaje agencja Reuters, zgodnie z aktem oskarżenia Ding ukradł szczegółowe informacje na temat infrastruktury sprzętowej i platformy oprogramowania, która umożliwia superkomputerowym centrom danych Google trenowanie dużych modeli sztucznej inteligencji za pomocą uczenia maszynowego. Skradzione informacje obejmowały szczegółowe informacje na temat chipów i systemów oraz oprogramowania, które pomaga zasilać superkomputer.

Dowody z laptopa

Zatrudniony przez Google w 2019 r. Ding miał rozpocząć kradzieże trzy lata później, gdy starał się o stanowisko dyrektora ds. technologii w chińskiej firmie. Do maja 2023 r. przesłał jej ponad 500 poufnych plików.

Czytaj więcej

Schwytany agent może „sypać". Dlatego Chiny skorzystają ze szpiegów-robotów

W akcie oskarżenia podano, że Ding założył w tym samym miesiącu własną firmę technologiczną i rozesłał do grupy dyskusyjnej dokument, w którym napisał, iż ma doświadczenie z platformą obliczeniową Google obsługującą dziesięć tysięcy kart. Można ją tylko skopiować i zaktualizować.

W koncernie Google nabrano podejrzeń wobec Dinga w grudniu 2023 r. Zabrano mu laptopa 4 stycznia 2024 r., dzień przed planowaną rezygnacją Dinga z pracy. - Mamy rygorystyczne zabezpieczenia, aby zapobiec kradzieży naszych poufnych informacji handlowych. Po dochodzeniu ustaliliśmy, że ten pracownik ukradł wiele dokumentów i szybko przekazaliśmy sprawę organom ścigania — mówi Jose Castaneda, rzecznik Google.

Globalne Interesy
Pierwszy zgrzyt na linii Elon Musk – Donald Trump. Krytyka gigantycznej inwestycji
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Globalne Interesy
Elon Musk uderza w Wikipedię i chce zablokować finansowanie. Poszło o „salut rzymski”
Globalne Interesy
Donald Trump chce wygrać kluczowy wyścig. Nawet pół biliona dolarów na „Stargate”
Globalne Interesy
Netflix w natarciu: bije rekordy i mocno podnosi ceny
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Globalne Interesy
Intel trafi w ręce Elona Muska? Przymiarki do gigantycznej transakcji
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej