Wyścig w opracowywaniu programów generatywnej sztucznej inteligencji doprowadził do ogromnego zapotrzebowania na zaawansowane chipy stosowane w centrach danych AI. Rynek w krótkim czasie zdominował jeden gracz – Nvidia. W tym lukratywnym segmencie półprzewodników AI firma ta posiada ok. 80-proc. udział. AMD ma jednak ambicje, by odgryźć kawał tego tortu. Podobnie jak inny z rywali – Arm.
Producenci chipów stawiają na AI
Nowe procesory AMD zostały właśnie zapowiedziane na targach Computex w Tajpei na Tajwanie. Motorem rozwoju będzie popyt na półprzewodniki dedykowane sztucznej inteligencji. I tu właśnie swoją przewagę chce budować amerykański koncern. Jego dyrektorka generalna Lisa Su zaprezentowała nowości produktowe, które – jak podkreślała – mają wyznaczać kierunek rozwoju komputeryzacji w najbliższych miesiącach i latach. – Sztuczna inteligencja jest bez wątpienia naszym priorytetem numer jeden – deklaruje Su.
Czytaj więcej
Kalifornijska Nvidia jest o krok od zdystansowania Apple’a i Microsoftu i zostania najwięcej wartą firmą technologiczną. Wykonała wielki skok dzięki sztucznej inteligencji, ale cała jej historia i charyzmatycznego lidera Jensena Huanga jest niezwykła.
I trudno, by było inaczej. AMD spodziewa się bowiem, iż sprzedaż jego chipów AI w br. osiągnie pułap ok. 4 mld dol. (to o 500 mln dol. więcej niż wcześniej prognozowano). Firma podała, iż w 2026 r. wprowadzi akceleratory AMD Instinct z serii MI400, które będą bazowały na architekturze AMD CDNA "Next". „Dzięki temu pojawią się nowe możliwości w zakresie wnioskowania i trenowania AI przy jednoczesnej znacznej poprawie efektywności energetycznej” – informuje biuro prasowe AMD.
Nowe procesory wchodzą na rynek
W IV kwartale br. wprowadzony zostanie na rynek z kolei nowy akcelerator AMD Instinct MI325X, który zaoferuje aż 288 GB pamięci HBM3E o przepustowości 6 TB/s. „Zaoferuje dwukrotnie więcej pamięci o 1,3-krotnie większej przepustowości niż konkurencja, a także 1,3-krotnie lepszą wydajność obliczeniową” – wskazuje AMD w komunikacie.