Amerykanie na potęgę uczą się chińskiego. To efekt zakazu dla TikToka

Liczba użytkowników TikToka uczących się w aplikacji Duolingo języka mandaryńskiego skoczyła w ostatnich dniach o blisko 220 proc. Napędem jest masowa migracja z tego serwisu na RedNote. Specjaliści od cyberbezpieczeństwa łapią się za głowę.

Publikacja: 16.01.2025 17:01

Zamiast TikToka Amerykanie mogą korzystać z innej chińskiej aplikacji. Uczą się nawet mandaryńskiego

Zamiast TikToka Amerykanie mogą korzystać z innej chińskiej aplikacji. Uczą się nawet mandaryńskiego

Foto: Bloomberg

W ciągu najbliższych dni rozstrzygnie się przyszłość TikToka w USA. Chiński ByteDance musi albo sprzedać swoją część biznesu w Stanach Zjednoczonych albo wycofać apkę z rynku. Czas mija 19 stycznia.

Tymczasem użytkownicy platformy już emigrują na nowy serwis – RedNote. Tak po angielsku nazywa się Xiaohongshu – chiński konkurent TikToka, który może stać się jego następcą za oceanem.

RedNote może zastąpić TikToka

Aplikacja ta dotąd adresowana była głównie do Chińczyków, więc wiele treści jest wciąż w tym języku. Ale – jak się okazuje – nie musi być to wcale aż tak duży problem. Powód? Od początku br. Amerykanie, wiedząc, że być może będą musieli pożegnać się z TikTokiem i zacząć korzystać z RedNote, masowo zaczęli się uczyć mandaryńskiego. Najpopularniejszy portal do nauki języków, Duolingo, odnotowuje właśnie niemal 220-proc. wzrost liczby użytkowników za oceanem.

Czytaj więcej

TikTok z zakazem? Królem App Store jest już nowy serwis społecznościowy, też chiński

Jak pisze serwis Techcrunch, boom ten ma właśnie związek z exodusem do RedNote. Szacuje się, że ponad 700 milionów użytkowników TikToka przeszło na tę platformę społecznościową. Wedle Techcrunch wywołało to „zaskakującą wymianę kulturową między obywatelami obu krajów, nie wspominając o licznych prośbach płynących od Chińczyków do amerykańskich użytkowników o pomoc w odrabianiu zadań domowych z języka angielskiego”.

Na wojnie USA z TikTokiem zyskuje Duolingo

Kolejny efekt potencjalnej blokady TikToka to właśnie nauka chińskiego przez Amerykanów, jako że w Xiaohongshu/RedNote domyślnym językiem apki jest mandaryński. Jak poinformowało Duolingo, przeprowadzono ankietę, w której na pytanie „skąd się o nas dowiedziałeś”, użytkownicy coraz częściej wskazują: „TikTok”. Na całym zamieszaniu zyskuje więc niespodziewanie Duolingo. Aplikacja tylko w ostatnich dniach odnotowała aż 36-proc. wzrost liczby pobrań w USA w sklepach App Store i Google Play – wylicza Appfigures. Efekt? Tydzień temu Duolingo było na 40. pozycji wśród najpopularniejszych programów w zestawieniu Top Apps (uwzględnia wszelkie aplikacje nie będące grami). Obecnie jest na 20. Miejscu.

Czytaj więcej

Uczą nawet języka, który nie istnieje. Kto stoi za aplikacją, która rozbiła bank?

RedNote na rynku działa od 2013 r., ale poza Chinami ów serwis bardziej podobny do Instagrama niż TikToka nie był popularny. Platforma stworzona w Szanghaju to nie jest jednak najbezpieczniejsze miejsce w sieci. Eksperci mówią o obawach dotyczących prywatności. Adrianus Warmenhoven, specjalista NordVPN, twierdzi, że chińska apka wiąże się z licznymi cyberzagrożeniami. – Podobnie jak TikTok, RedNote podlega chińskim przepisom, które mogą zapewnić organom rządowym dostęp do danych użytkowników bez ochrony prywatności oczekiwanej w USA. Platforma gromadzi obszerne dane osobowe, w tym lokalizację, aktywność przeglądania i informacje specyficzne dla urządzenia, takie jak adresy IP. Może również udostępniać te dane zewnętrznym dostawcom usług, co budzi obawy o prywatność użytkowników. Tzw. czerwoną flagą jest brak przejrzystości aplikacji – jej warunki są głównie w języku mandaryńskim, co sprawia, że użytkownicy niemówiący po chińsku nie mają jasności co do tego, jakie dane są gromadzone i jak są wykorzystywane. Utrudnia to użytkownikom podejmowanie świadomych decyzji dotyczących ich prywatności – wylicza.

Czy korzystanie z RedNote jest bezpieczne?

Poza prywatnością istnieją obawy związane z cenzurą treści. NordVPN przestrzega, iż zasady moderowania treści RedNote mogą być „zgodne ze standardami chińskiego rządu, potencjalnie dławiąc wolność słowa i narażając użytkowników na stronnicze informacje”. – By chronić swoją prywatność podczas korzystania z RedNote ogranicz udostępniane danych osobowych i przejrzyj ustawienia prywatności aplikacji, aby ograniczyć gromadzenie danych – radzi Warmenhoven. – Aby ograniczyć śledzenie adresu IP, rozważ skorzystanie z VPN – kontynuuje.

Jego zdaniem Amerykanie powinni pomyśleć dwa razy przed przejściem z TikToka na RedNote.

W ciągu najbliższych dni rozstrzygnie się przyszłość TikToka w USA. Chiński ByteDance musi albo sprzedać swoją część biznesu w Stanach Zjednoczonych albo wycofać apkę z rynku. Czas mija 19 stycznia.

Tymczasem użytkownicy platformy już emigrują na nowy serwis – RedNote. Tak po angielsku nazywa się Xiaohongshu – chiński konkurent TikToka, który może stać się jego następcą za oceanem.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Gigantyczna rakieta założyciela Amazona Jeffa Bezosa ruszyła w pierwszą misję
Globalne Interesy
Platformy streamingowe ostro walczą o kibiców. Co zaoferują Netflix czy Amazon?
Globalne Interesy
Amerykańskie chipy nie dla Polski? Jest ostra reakcja Brukseli
Globalne Interesy
TikTok z zakazem? Królem App Store jest już nowy serwis społecznościowy, też chiński
Globalne Interesy
Polska objęta restrykcjami. USA ograniczą eksport najnowszych chipów
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego