Reklamy wejdą do chatbotów. Scenariusz, w którym zamiast użytecznych odpowiedzi otrzymamy od sztucznej inteligencji sponsorowane materiały oraz linki lub wyświetlone zostaną nam reklamy, staje się coraz bardziej realny. Google właśnie robi pierwszy krok w tym kierunku. Gigant, który żył z reklam Google AdSense, pojawiających w wynikach wyszukiwania w tradycyjnej wyszukiwarce i na stronach internetowych, rusza z rewolucją. Chodzi o lokowanie treści marketingowych choćby w AI Overviews, a wkrótce w AI Mode (nowych funkcjonalnościach wyszukiwarki Google, które w praktyce są tym, co znamy z popularnych chatbotów), ale też w samych chatach AI.
Tak chatbot zagraża wyszukiwarce
Szacuje się, że aż dwie trzecie globalnych wyszukiwań przez Google kończy się bez kliknięcia w jakikolwiek link. Na urządzeniach mobilnych ten odsetek jest jeszcze wyższy i przekracza 75 proc. – wylicza WordStream. Eksperci nie mają wątpliwości, że to zjawisko, wraz z rozwojem chatbotów, które zbierają coraz większy ruch internetowy, będzie przybierać na sile. Coraz częściej odpowiedzi szukamy nie w klasycznych wyszukiwarkach, lecz w narzędziach AI. Wystarczy wspomnieć, że w samej Europie z ChatGPT aktywnie korzysta ponad 41 mln osób miesięcznie, a Polska w tym rankingu jest w Top 5. Za tą potężną zmianą zachowań muszą podążyć reklamodawcy.
– Mimo że największa wyszukiwarka świata rozwija funkcje oparte na sztucznej inteligencji, nie może pozwolić sobie na całkowite odejście od modelu, który zapewnia jej przychody. Reklamy wymagają kliknięć, a te stają się coraz rzadsze. Google wie, że obecne formaty nie przetrwają próby czasu, przenosi więc reklamy tam, gdzie nie sposób ich nie zauważyć – do odpowiedzi tworzonych przez sztuczną inteligencję – komentuje Marcin Stypuła, prezes agencji marketingowej Semcore.
Czytaj więcej
Na polskim rynku internetowy gigant wdrożył nową funkcjonalność, która całkowicie wywraca sposób...