W obliczu rosnących napięć handlowych Chiny coraz śmielej wykorzystują swoją dominującą pozycję na rynku surowców kluczowych dla transformacji energetycznej i przemysłu obronnego, zmuszając globalne łańcuchy dostaw do gruntownej rewizji. Pekin zaostrza właśnie kontrolę nad eksportem pierwiastków ziem rzadkich, wydając zachodnim firmom surowe ostrzeżenia przed budowaniem strategicznych rezerw.
Chiny ostrzegają przed robieniem zapasów
Według informacji „Financial Times”, powołującego się na źródła branżowe, chińskie władze komunikują wprost, że gromadzenie zapasów wykraczających poza bieżące potrzeby operacyjne może skutkować ograniczeniem dostaw. „Pekin mówi firmom, że nie mogą tworzyć ogromnych zapasów, bo inaczej spotkają się z niedoborami” – cytuje dziennik.
A to jasny sygnał, że kontrola eksportu stała się dla Chin narzędziem nacisku geopolitycznego.
Czytaj więcej
W USA znajdują się warte co najmniej 8,4 mld dolarów metale ziem rzadkich, które są kluczowe w pr...
Dominacja Państwa Środka w tym sektorze jest przytłaczająca. Chiny przetwarzają około 90 proc. światowych zasobów metali ziem rzadkich i odpowiadają za 94 proc. produkcji magnesów trwałych, niezbędnych do wytwarzania silników w pojazdach elektrycznych, turbin wiatrowych czy zaawansowanej elektroniki. Pekin ściśle reguluje rynek zarówno w kontekście wydobycia, jak i przetwórstwa. W ub. r. „przydziały” otrzymały tylko dwa przedsiębiorstwa państwowe. Zachodnie firmy, zaniepokojone możliwymi zakłóceniami dostaw, zaczęły intensywnie magazynować surowce. Chińskie władze uznały to za „paniczne zakupy”, które – jak wskazuje „FT” – destabilizują i zniekształcają rynek.