Plaga hakowania smartfonów. Teraz nie trzeba nawet wpuszczać wirusa

Specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa wykryli nowy sposób hakowania. Przestępcom wystarczy sygnał elektromagnetyczny, który „przejmie” ekran na odległość. Takich ataków szybko przybywa.

Publikacja: 23.05.2023 21:35

Położenie smartfona w miejscu publicznym to łatwy przepis na problemy. Eksperci alarmują, że pod bla

Położenie smartfona w miejscu publicznym to łatwy przepis na problemy. Eksperci alarmują, że pod blatami stołów hakerzy ukrywają specjalne urządzenia, które w stanie zdalnie włamać się do telefonu

Foto: shutterstock

Naukowcy z Uniwersytetu Zhejiang w Chinach i niemieckiego Uniwersytetu Technicznego w Darmstadt twierdzą, że rośnie liczba zupełnie nowych ataków na urządzenia mobilne. Najnowszy model uderzenia w posiadaczy smartfonów nie polega wcale na wykorzystaniu internetu jako klucza do naszych danych i haseł. W tym wypadku przestępcy sięgają po tzw. zakłócenia elektromagnetyczne (EMI). Za ich pośrednictwem mogą wprowadzić do ekranu telefonów „fałszywe punkty dotykowe”. Aby w taki sposób zhakować smartfon, wcale nie muszą ani się z nim łączyć, ani go dotykać. Ta technologia działa bowiem na odległość.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

IT
Awans w świecie nowych technologii
IT
Jarosław Mikos został prezesem Comarchu
IT
Małe i średnie firmy mają do odrobienia lekcję z AI. Polska w ogonie Europy
IT
Uwaga na gumowe uszy big techów. Smartfon podsłuchuje rozmowy i podrzuca reklamę
IT
Rosja zakłóci wybory prezydenckie w Polsce? Ma nową broń