Centrum Analizy Zagrożeń Microsoftu opublikowało raport, z którego wynika, że rosyjska propaganda sięga po bardzo wyrafinowane metody, by szerzyć dezinformację. Od lipca 2023 roku na używanych przez prorosyjskich użytkowników kanałach w mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać filmy z amerykańskimi celebrytami zredagowane w ten sposób, by szerzyły antyukraińską propagandę. W raporcie wskazano, że nagrania z gwiazdami rosyjski aparat propagandowy uzyskał poprzez serwis Cameo, w którym można zamówić zindywidualizowane nagrania od aktorów i celebrytów.
Czytaj więcej
Reklamodawcy na X (dawny Twitter) uciekają jeden za drugim. Kolejne firmy twierdzą, że popularna platforma społecznościowa stałą się serwisem pełnym fake newsów i siejącym dezinformację. Do tego nie pomaga sam Elon Musk – właściciel X.
Aktorzy narzędziem rosyjskiej propagandy
W ten sposób pozyskano nagrania z udziałem Elijaha Wooda czy Mike’a Tysona, którzy najwyraźniej nie zdawali sobie sprawy, że później zmontowano je w taki sposób, by atakowały prezydenta Ukrainy. Przeredagowane nagrania kierowane są do "Władimira" i sugerują nadużywanie substancji psychoaktywnych przez prezydenta Zełenskiego. Klipy upowszechniane były przez prorosyjskie konta, a ich przekaz został później wzmocniony przez rosyjskie media państwowe.
Czytaj więcej
Wojna w Ukrainie spowodowała eskalację fałszywych treści w sieci. W odpowiedzi narodziła się nowa, intratna branża. Start-upy rosną w niej jak grzyby po deszczu.
Oprócz Wooda i Tysona, jak twierdzi Microsoft, w klipach rozpowszechnianych przez prorosyjskie konta wykorzystano też inne gwiazdy, takie jak – Priscilla Presley, Dean Norris czy Kate Flannery. W niektórych przypadkach filmy zostały zmontowane tak, by sprawiały wrażenie wywiadów z serwisami informacyjnymi lub pochodzących z kont społecznościowych celebryty. Z nagrań wyłaniał się obraz próśb do Zełenskiego o to, by zwrócił się o pomoc w związku z rzekomym nadużywaniem substancji psychoaktywnych.