Dlaczego włączenie jest dziś tak ważne w organizacjach? Jaką wartość może wnieść do biznesu?
Myślę, że można na to spojrzeć z odwrotnej strony: brak włączenia oznacza, że marnujemy wiele talentów, bo osoby, które nie uzyskają dostępu do możliwości zatrudnienia, mogą pochodzić z różnych środowisk etnicznych czy społeczno-ekonomicznych, mogą mieć bardzo wysokie umiejętności, które mogłyby wesprzeć naszą organizację. Jeśli nie mamy polityki integracji, część takich osób może do nas nie dołączyć, co oznacza, że mówimy „nie” talentom, które potencjalnie wniosłyby ogromną wartość do organizacji.
Jaka idea stała za powołaniem przez Huawei European Leadership Academy?
Jest to odpowiedź na problem luki związanej z równowagą płci, jaki widzimy w technologiach. Niewystarczająca liczba kobiet wybiera studia STEM (ang. Science, Technology, Engineering, Mathematics), a więc związane z naukami ścisłymi, technologią, inżynierią i matematyką. Zadaliśmy sobie pytanie, jak to możliwe w sytuacji, gdy świat technologii będzie potrzebował tak wielu ekspertów, w tym oczywiście kobiet. Luka rynkowa jest ogromna. Szacuje się np., że w Europie w obszarze cyberbezpieczeństwa brakuje miliona specjalistów! A więc mamy milion miejsc pracy, które nie są obsadzone. Jest tu zdecydowanie rola dla kobiet. A ich odsetek w branży technologicznej nie jest zbyt wysoki. Różni się w zależności od kraju, ale zwykle wynosi ok. 20–30 proc. To oznacza, że wiele kobiecych talentów trafia do innych obszarów, które oczywiście też są ważne – ja także wywodzę się z humanistyki. Ale jeśli nie zdywersyfikujemy talentów, jeśli nie wprowadzimy kobiet na pokład, to po pierwsze nasze technologie nie będą tak inkluzywne i tak użyteczne jak powinny dla całej populacji, bo jej część wykluczymy. A po drugie potrzebujemy więcej kobiet do tworzenia technologii, bo ciągle istnieje luka w umiejętnościach, którą musimy domknąć. Kobiety są do tego pierwszym krokiem.