Na razie jednak nie może tego robić, ale nie ze względu na fakt, że algorytmy by sobie z tym nie poradziły, ale z uwagi na przepisy. W tej sprawie wypowiedział się właśnie amerykański sąd – pisze „The Verge”. Jego decyzja jest jednoznaczna – w USA wnioski patentowe mogą składać jedynie ludzie, a nie algorytmy. Tym samym sąd federalny podtrzymał orzeczenie Amerykańskiego Biura Patentów i Znaków Towarowych (USPTO) z kwietnia ub. r., które mówi wprost: tylko osoby fizyczne mogą zostać uznane za wynalazcę.

Czytaj więcej

Szef rozpozna emocje pracownika dzięki AI

Ale decyzja, jaką przyjmują Stany Zjednoczone wcale nie zamyka drogi AI do tworzenia wynalazków. A już szczególnie w Australii, czy Republice Południowej Afryki. Te kraje zdecydowały się pójść w innym kierunku. Jak informuje Bloomberg na tamtejszych rynkach sztucznej inteligencji przyznano już patenty. Chodzi m.in. o wniosek złożony w kontekście nowatorskiego pojemnika na żywność i migające światło, odzwierciedlające aktywność ludzkiego mózgu. Patenty należą do DABUS, systemu AI stworzonego przez Stevena Thalera. Badacz jest członkiem grupy The Artificial Inventor Project, która lobbuje na świecie za uznaniem AI w systemach prawnych państw. To właśnie ta grupa zwróciła się do amerykańskiego sądu, po tym jak patentu systemowi DABUS odmówił USPTO. Podobną decyzję podjął zresztą i europejski urząd ds. własności intelektualnej.

Sędzia Leonie Brinkema, cytowana przez agencję Bloomberg, powiedziała, że kiedyś „może nadejść czas, gdy sztuczna inteligencja osiągnie taki poziom wyrafinowania, by wypełnić przyjętą w prawie definicję wynalazczości”. Ale ten czas jeszcze nie nadszedł.