Sztuczna inteligencja trafia do naszych telefonów komórkowych. Analitycy prognozują, że boom na rozwiązania w postaci zaawansowanych aplikacji czy cyfrowych asystentów preinstalowanych w urządzeniach mobilnych stanie się głównym motorem napędowym popytu na smartfony. Ich globalne dostawy tylko w br. mają skoczyć o 360 proc. – szacuje firma badawcza IDC.
Zainteresowanie smartfonami w kontekście sztucznej inteligencji jest wyraźnie widoczne, również nad Wisłą. Już 48 proc. Polaków korzysta z narzędzi AI, z czego aż 83 proc. wykorzystuje do tego celu właśnie smartfon – wynika z najnowszych badań ARC Rynek i Opinia. Komputer jest dopiero na drugim miejscu i to ze sporo mniejszym udziałem, bo sięgającym „tylko” 50 proc. Co ciekawe, wykorzystanie tej technologii nie idzie jednak z jej świadomością. Analizy pokazują, że – choć ochoczo sięgamy po telefon, by użyć zaawansowane algorytmy – to nawet nie zdajemy sobie sprawy, że za funkcjonalnościami, które wykorzystujemy, stoi AI. Badanie ARC wskazuje, iż ponad połowa użytkowników w naszym kraju przyznaje, że nie wiedziała, iż rozwiązania, z których korzysta, to w praktyce sztuczna inteligencja.
Oczekiwania producentów, którzy „zaszywają” w nowych smartfonach coraz bardziej zaawansowane systemy AI i liczą na dynamiczny wzrost zapotrzebowania użytkowników na takie urządzenia, idą w parze ze statystykami ARC. Te pokazują bowiem, że – przynajmniej w naszym kraju – wciąż 52 proc. ankietowanych nie korzysta z narzędzi AI. A to oznacza, że potencjał do wzrostu jest ogromny. Potwierdza to zresztą Robert Sierpiński, menedżer w firmie Oppo. Ten chiński producent urządzeń mobilnych tuż przed wakacjami wprowadził na polski rynek swój telefon z serii Reno 12, wyposażony w zaawansowane funkcje sztucznej inteligencji. Chińczycy tym modelem chcieli pokazać, że nowoczesne opcje AI wcale nie muszą być zarezerwowane dla sprzętów z najwyższej półki cenowej. Dowodzi to też temu, że boty wspierające użytkownika rozlewają się po całym rynku.
– Obserwujemy na rynku, że użytkownicy coraz chętniej przekonują się do mobilnych narzędzi AI. Tym samym przyszłość sztucznej inteligencji należy do smartfonów – mówi Sierpiński.
Nie ma wątpliwości, że w branży smartfonów nadchodzi boom na tę technologię. – To zrozumiałe, że początkowo nowa technologia może budzić obawy, ale gdy tylko poznajemy jej możliwości, szybko doceniamy to, że może nam ułatwić codzienną pracę i służyć do rozrywki – przekonuje.