Aktualizacja: 22.11.2024 01:20 Publikacja: 28.03.2023 15:29
ChatGPT już znalazł pracę w biznesie. Np. firma Cyphere używa AI do tworzenia prezentacji, w Moo Soft bot pisze podsumowania służbowych spotkań, a w BlueOptima – odpowiada na e-maile
Foto: shutterstock
Odpowiedzi wypluwane przez ChatGPT mogą być istną żyłą złota. Dowodzi tego przynajmniej historia jednego z amerykańskich internautów, projektanta i pisarza Jacksona Greathouse’a. Na Twitterze ogłosił, że zamierza „powierzyć” botowi 100 dol. – ten miał wymyślić mu biznes, który pomnoży tę kwotę. Z kolei sam Greathouse zapowiedział, że będzie jedynie wykonywał polecenia robodoradcy, którego nazwał HustleGPT. Wszystko skrzętnie krok po kroku opisał w internecie i szybko zdobył nie tylko tysiące obserwujących, ale także zarobił. W zaledwie tydzień dzięki sztucznej inteligencji stworzył świetnie prosperujący interes. Tylko w jeden dzień zebrał zamówienia na 1,4 tys. dol., a dziś jego firma wyceniana jest już na 20 tys. dol.
Chińscy naukowcy przeprowadzili załogowe wyprawy w ośmiu największych rowach głębinowych na całym świecie, ustanawiając wiele światowych rekordów w zakresie misji z udziałem ludzi oraz odkryć oceanicznych.
Czy roboty będą zabijać ludzi? Pytanie staje się zasadne jak nigdy dotąd – autonomiczna broń wychodzi bowiem z cienia i już widać pierwsze oznaki nowego wyścigu zbrojeń.
„Nie jesteś ważny, nie jesteś potrzebny. Jesteś stratą zasobów, obciążeniem dla Ziemi, plagą dla krajobrazu” – tak niespodziewanie Gemini, popularny chatbot firmy Google, mówił do internauty. I prosił, by umarł. To nie pierwsza taka sytuacja z AI.
Chińczycy starają się wyjść na prowadzenie na rynku humanoidów. Tiangong, pierwszy na świecie elektryczny humanoidalny robot, który udostępniony został jako open source, wziął nawet udział w półmaratonie.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Chiny pokazały samolot myśliwski, który dysponując niezwykłą prędkością i potężnym uzbrojeniem, ma w razie potrzeby przebijać się w przestrzeń kosmiczną i tam prowadzić działania bojowe. Ale pojawiły się wątpliwości.
Projekt rozwijany przez Wordware, spółkę założoną przez Filipa Kozerę, może być rewolucją w tworzeniu narzędzi sztucznej inteligencji. Międzynarodowi inwestorzy zdecydowali właśnie wyłożyć na niego fortunę.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Automatyzacja rozliczeń podatkowych jest wymuszona prawem, ale może przynieść też korzyści dla samych podatników.
Pomysł stworzenia funduszu innowacji pod egidą resortu obrony i mocne zaangażowanie armii w rozwój technologii sztucznej inteligencji to kierunki, które zdaniem ekspertów mogłyby zwiększyć nasze bezpieczeństwo. Jest jednak „ale”.
Czasy się zmieniają, a prawnicy specjalizujący się w ochronie danych osobowych nadal twierdzą, że to Urząd Ochrony Danych Osobowych powinien kontrolować dane i sztuczną inteligencję.
Odpowiedź na to z pozoru absurdalne pytanie jest prosta: Taylor Swift i sztuczna inteligencja nie były jeszcze w polskim sądzie.
Same dane, w szczególności te surowe, ale także obrobione, ale niewykorzystane, nie przedstawiają wartości biznesowej jako takiej. Dopiero ich analiza i odpowiednie zarządzanie nimi może przynieść konkretne korzyści.
Dostęp do nowych technologii sprawił, że skarbówce znacznie łatwiej kontrolować podatników w sieci, zarówno dużych przedsiębiorców, jak i zwykłych Kowalskich handlujących na platformach sprzedażowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas