Podczas rozmowy z Joe Roganem (podcast „The Joe Rogan Experience”) wyemitowanej na początku grudnia Huang przyznał, że z powodu AI i robotyzacji niektóre prace rzeczywiście znikną, ale pojawią się też nowe. Jest on większym optymistą niż na przykład Geoffrey Hinton, noblista i informatyk nazywany „ojcem chrzestnym AI”, czy CEO Anthropic Dario Amodei, którzy przewidują, że szeroko pojęty rozwój AI spowoduje duży wzrost bezrobocia.
Według Jensena Huanga te przewidywania są zbyt pesymistyczne. Przypomniał prognozy sprzed kilku lat dotyczące wpływu AI na zawód radiologa. Sztuczna inteligencja, dzięki umiejętnościom analizowania efektów diagnostyki obrazowej (tomografii, rezonansów, RTG itd.), miała sprawić, że dla ludzi będzie mniej pracy w tym obszarze. – Ironiczne jest jednak to, że liczba radiologów w rzeczywistości wzrosła – powiedział. I dodał: – Dziś praktycznie każdy radiolog korzysta z AI w jakiejś formie.
Wyjaśnił także, że aby zrozumieć wpływ AI na pracę, „trzeba wrócić do tego, jaki jest cel pracy”. – Celem radiologa jest diagnozowanie chorób, a nie samo analizowanie obrazów. Analiza obrazu to po prostu zadanie służące diagnozie – powiedział. Przyznał jednocześnie, że znikną prace, które da się łatwo zautomatyzować. W jego ocenie zawody, które będą najbardziej odporne na postępujący wpływ AI, to te, które składają się z czegoś więcej niż tylko rutynowych zadań.
Czytaj więcej
Prezydent USA Donald Trump zezwolił koncernowi Nvidia na dostawy do Chin nowoczesnych chipów H200...
Rozwój AI doprowadzi do powstania nowych zawodów? Np. krawców dla robotów
Według współzałożyciela Nvidii wzrośnie zapotrzebowanie na techników, którzy będą budowali i utrzymywali przyszłych asystentów AI, a także na zupełnie nowe branże, trudniejsze dziś do wyobrażenia. Na przykład branżę zajmującą się projektowaniem i szyciem ubrań dla robotów. Dlaczego? Bo jako ludzie będziemy chcieli, by „nasz” robot wyglądał inaczej niż roboty należące do innych.