Do końca 2018 roku będzie znacznie więcej, bo już 191 mln – szacuje firma.  – Ostatnie dwa lata przyniosły ogromną międzynarodową ekspansję streamingowania muzyki jako modelu jej sprzedaży w Internecie. Ale w długoterminowej perspektywie to, co dzieje się na rynku teraz, to wciąż tylko ślizganie się po powierzchni – uważa Aapo Markkanen, starszy analityk ABI Research.

Najwięcej płacących subskrybentów ma według tej firmy na świecie serwis Spotify – stanowią prawie jedną trzecią wszystkich klientów kont premium na świecie. Kolejne są Deezer, południowokoreański Melon należący do operatora SK Telecom, Rhapsody i Sony. – Trzeba też podkreślić, jaką rolę odgrywają serwisy streamingujące muzykę jako źródło wpływów dla artystów. Na koniec tego roku wpływy z opłat uiszczanych przez ich użytkowników sięgną 5 mld dol., a za pięć lat ta suma wzrośnie do 46 mld dol., z czego ok. dwie trzecie jest przekazywane właścicielom praw do utworów. Inna kwestią jest to, jak potem te wpływy są dzielone – mówi Markkanen.

W Polsce po I kwartale przychody z cyfrowej muzyki wynosiły według szacunków Związku Producentów Audio-Video ZPAV wynosiły 7,24 mln zł. Przychody wygenerowane przez same tylko serwisy streamingujące muzykę w sieci, czyli Deezer, WiMP, Spotify, Muzo, czy YouTube wynosiły natomiast 2,84 mln zł i rosły najszybciej – aż o 92 proc. więcej niż przed rokiem.