Kabel Deutschland centrum ekspansji Vodafone w segmencie stacjonarnym?

Dla wywodzącej się z Wielkiej Brytanii grupy Vodafone przejęta za 10 mld dol. sieć CATV Kabel Deutschland będzie „głównym ośrodkiem” stacjonarnego biznesu w Niemczech, a być może także poza nimi – powiedział Vittorio Colao, prezes Vodafone podczas konferencji na targach CeBIT.

Colao wyraził się w ten sposób przewidując, co powie pracownikom Kabel Deutschland w czasie planowanej wizyty w siedzibie kablówki pod Monachium. Dotychczasowy prezes kupionej w ub.r. firmy Adrian von Hammerstein (kieruje siecią od 2007 r.) do końca miesiąca odda jej stery w ręce Manuela Cubero.

Agencja Bloomberg, cytująca Colao nie podaje, czy padło pytanie o doprecyzowanie tej wypowiedzi, ale sugeruje, że chodzi o ekspansję Vodafone na europejskim rynku telefonii stacjonarnej i CATV.

Nieoficjalnie słychać od pewnego czasu, że Vodafone negocjuje zakup hiszpańskiego operatora Grupo Corporativo ONO, wybierającego się na tamtejszą giełdę. – Poczekajmy, co się wydarzy – powiedział Colao, pytany o tę transakcję.

Aktywność Brytyjczyków na rynku M&A to zapewne dobra informacja dla właścicieli części polskich telekomów szukających możliwości wyjścia z inwestycji. Od wielu miesięcy na sprzedaż jest większość działających w naszym kraju firm.

Wewnętrzną, krajową, konsolidację branży CATV wstrzymują z jednej strony wysokie zadłużenie firm i oczekiwania cenowe właścicieli w zderzeniu z podejściem urzędu antymonopolowego do oceny znaczenia, jakie fuzje i przejęcia kablówek mają dla konsumentów.

Na sprzedaż są Netia i tajemniczo zachowujące się ostatnio Multimedia Polska. Mówi się również (i pisze) od pewnego czasu o możliwej sprzedaży aktywów Liberty Global (UPC) w regionie.

Tom Ruhan, członek zarządu Netii mówił nam niedawno, że w jego ocenie to właśnie Vodafone byłby prawdopodobnym kandydatem do ręki UPC. – Chociażby dlatego, że nie waha się budować biznesów opartych o różne technologie, podobnie zresztą jak my – mówił Ruhan.

– Teza, że to Vodafone kupi część aktywów UPC ma jednak jedną wadę. Vodafone jest dziś nieaktywny na rynku fuzji i przejęć – wskazywał menedżer.

Dziś ta obawa wydaje się już nieaktualna. Pytanie tylko – jak długo. Trzeba brać pod uwagę związek przyczynowo-skutkowy między aktywnością Vodafone na rynku M&A a działaniami amerykańskiego giganta AT&T. Amerykanie byli w ub.r. typowani na nowego właściciela Vodafone, ale na przełomie roku zadeklarowali, że nie będą starali się o przejęcie firmy przez kolejnych sześć miesięcy. Gdyby do tego połączenia jednak doszło, należałoby się spodziewać zamrożenia planów zakupowych samego Vodafone, a być może również  przeglądu jego aktywów przez nowego właściciela.

Na razie Vittorio Colao zadeklarował w Hannowerze również, że Vodafone chce rozwijać się silniej poza segmentem mobilnym. Ma zwiększać przychody m.in. dzięki takim usługom jak hosting, bezpieczeństwo, rozrywka. Vodafone Germany ma być wzorem do naśladowania dla innych podmiotów z grupy. – Przyglądajcie się Vodafone Germany ponieważ zawsze będzie o dwa lata z przodu przed innymi – powiedział Colao.