Na trwającym od środy posiedzeniu Senatu izba ta ma się zająć nowelizacją tzw. megaustawy, czyli zbioru przepisów ułatwiających budowę sieci szerokopasmowego dostępu do internetu.

Ustawa budzi emocje, ponieważ z jednej strony dotyczy budżetów samorządów lokalnych, np. wprowadzając jednolitą niską opłatę za posadowienie infrastruktury przy nowych inwestycjach w tzw. pasie drogi, a z drugiej środowisk, które manifestują przeciwko wprowadzaniu sieci komórkowej nowej generacji 5G, używając np. argumentu, że grozi ona „depopulacją” Polski.

CZYTAJ TAKŻE: Poseł: Sieć 5G może mieć wpływ na populację Polaków

W ostatnich tygodniach reakcję Ministerstwa Cyfryzacji wymusiło wystąpienie prezydenta Sosnowca, który skrytykował zapisy nowelizacji, argumentując, że pozbawia ona samorząd wpływów z tytułu udostępniania operatorom małych nadajników 5G, np. latarni miejskich, a z drugiej strony sprawia, że miasto nie będzie mogło w dogodnym dla siebie momencie przeprowadzić prac modernizacyjnych czy wymiany infrastruktury. Do opinii tych odnosiła się wiceminister cyfryzacji Wanda Buk, zapewniając, że nowelizacja nie rodzi takich skutków, ale ma dobry efekt, bo pozwala na zawarcie umowy telekomom i lokalnym władzom.

Co zrobi Senat, okaże się najpóźniej w piątek. Na razie komisje Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wniosły o przyjęcie aktu bez poprawek. Z naszych informacji wynika, że poprawki jednak się pojawią i rozwieją częściowo obawy samorządowców.