W ubiegłym roku czwarty operator komórkowy w Polsce wypracował 1,34 mld zł przychodów. To oznacza, że (prawdopodobnie jako jedyny w branży) odnotował wzrost wpływów. Za sprawą stosunkowo niskiej bazy, rozwoju usług dostępu do Internetu i agresywnej polityki marketingowej przychody P4 w 2009 r. były o ponad 60 proc. wyższe niż rok wcześniej (834 mln zł).
Joergen Bang-Jensen, prezes P4, nie ujawnił dokładnego wyniku EBITDA za 2009 r. – [b]Wynik za cały rok był delikatnie ujemny, ale od sierpnia do końca roku już dodatni[/b] – powiedział tylko. Nie powiedział jednak jakiego wyniku EBITDA należy się spodziewać w P4, ani w bieżącym roku, ani w przyszłym. – Poprawa wyniku nastąpi dzięki rosnącym przychodom, przy utrzymaniu kosztów na dotychczasowym poziomie – powiedział tylko prezes P4. Zapewnił, że operator nie będzie oszczędzał na marketingu i reklamie. – Będziemy tak samo widoczni, jak do tej pory – mówił. – Będziemy chcieli przekonać konsumentów, aby więcej dzwonili. Obecnie średnio w miesiącu rozmawiają przez komórki zaledwie około 150 minut – powiedział Joergen Bang-Jensen.