To oznacza, że w skali roku przybyło ich 100 mln, a w kwartał – 19 mln. Na mieszkańca globu przypada średnio nieco ponad jedna usługa.
W ostatnim kwartale 2020 r. nie we wszystkich rejonach globu nastąpił wzrost. Było – zapewne ze względu na epidemię COVID-19 – wręcz przeciwnie. Regiony notujące zwyżki należały do rzadkości.
CZYTAJ TAKŻE: Chińczycy atakują. Ale nowym liderem smartfonów jest kto inny
W Europie Środkowo-Wschodniej widoczny był w kwartale spadek o 1 mln do 555 mln (w skali roku o 10 mln). Mimo tego nasz region charakteryzuje się nadal najwyższą na świecie tzw. penetracją (liczbą aktywacji na osobę). Wynosi ona 136 proc., o 2 pkt. proc. mniej niż w 2019 r. Dla porównania w Indiach i krajach ościennych na koniec grudnia minionego roku było to 78 proc., w Ameryce Łacińskiej 98 proc., a w Ameryce Północnej 105 proc.
W Chinach liczba aktywowanych usług spadła w ostatnim kwartale 22020 r. o 6 mln do 1,6 mld. W skali roku ubytek wyniósł zaś 5 mln. O zastoju mogą mówić operatorzy w Europie Zachodniej, gdzie w końcu roku aktywnych było 510 mln usług.