rpkom.pl: – Co czeka telekomy w Europie? Najgorsze za nimi, jak sądzi prezes France Telecom?
Juergen Meffert, szef globalnego pionu TMT w McKinsey&Company: – Największym europejskim graczom trudno będzie osiągnąć dalszy wzrost. W wielu krajach obserwujemy agresywnych operatorów, którzy wchodząc na rynek, mocno obniżają ceny. Są firmy, które pozycjonują się jako te, które mają sieć lepszej jakości, jak i takie, które przyciągają konsumentów atrakcyjnymi pakietami usług i marką. Jednak nie uciekniemy od faktu, że usługi telekomunikacyjne w coraz większym stopniu stają się commodity [towar niezróżnicowany, sprzedawany masowo na szerokim rynku – przyp.rpkom.pl].
Tak dzieje się, gdy najważniejszym motywem decyzji dużej liczby klientów o zakupie oferty jest cena, a operatorzy nie mają pomysłu, jak skutecznie różnicować oferty. Jeszcze 4-5 lat temu, wartość na przykład niemieckiego rynku telekomunikacyjnego wynosiła 46 mld euro. Dziś – 36 mld euro, a niektórzy przewidują, że jeszcze może się obniżyć. To paradoks, bo zapotrzebowanie na usługi, szczególnie transfer danych, rosło skokowo co roku. Niestety, nie wszyscy operatorzy są w stanie na tym zarabiać i finansować konieczne inwestycje w sieci.
– Dlaczego pana zdaniem tak się dzieje?
– Klienci są coraz mniej skłonni płacić za usługi głosowe, MMS-y i SMS-y, chociażby dlatego, że pojawiają się usługi (jak na przykład aplikacja WhatsApp), które odbierają operatorom przychody. Wiadomo, że tradycyjne modele biznesowe, w których płaci się za SMS, MMS, czy za minutę rozmowy odchodzą w przeszłość. Teraz operatorzy zaczynają walczyć w obszarze transmisji danych.