W Las Vegas wszystko jest smart. LTE staje się standardem

Zwiedzanie stoisk wystawców na Consumer Electronic Show jest zawsze fascynujące, bo gdzie jak nie tam, można znaleźć pamięć USB, która będzie służyć jednocześnie jako otwieracz do butelek – powiedział podczas swego wystąpienia na CES w Las Vegas jeden z oficjeli amerykańskiego rynku telekomunikacyjnego. I rzeczywiście poszukiwacze gadżetów-osobliwości, którzy przyjechali do Las Vegas na początku stycznia z pewnością wrócą zadowoleni. W tym roku mogli np. natrafić na stoisku japońskiego operatora KDDI na telefon bez głośnika, w którym głos słyszymy przez specjalny system wibracji

Publikacja: 19.01.2012 11:00

W Las Vegas wszystko jest smart. LTE staje się standardem

Foto: ROL

Bo też  w tym roku trudno było wskazać na CES konkretny produkt, który zmieni oblicze rynku elektroniki użytkowej. Jak jednak zauważył podczas swego wystąpienia Juliusz Genachowski, szef FCC, gdyby odciąć wystawców CES od internetu, to na ich stoiskach  prawie nic by nie działało. Coś w tym jest, że coraz więcej otaczających nas urządzeń jest podłączanych do sieci. Przykładem może być prezentowana na CES pralka z modułem Wi-Fi, umożliwiającym połączenie ze smartfonem. Dzięki temu użytkownik może zdalnie sterować całym procesem prania i będzie poinformowany, gdyby zdarzyła się usterka. – Dzięki technologiom bezprzewodowym i odpowiednim czujnikom będziemy mogli zachować większą kontrolę nad otoczeniem. Do 2050 roku do sieci będzie przyłączone 50 mld urządzeń – powiedział podczas swego wystąpienia na CES Hans Vestberg, prezes Ericssona.

Wszystko staje się smart

Wiele  prezentowanych w Las Vegas produktów reklamowane było angielskim słowem: smart. Producenci urządzeń elektronicznych prezentujący swe produkty z lubością podkreślali, że oparte są one na technologii smart. Ich cechą wspólną jest to, że mogą być podłączone do internetu oraz łączyć się z innymi urządzeniami, by wymieniać dane i informacje oraz pracować „w chmurze”. Dzięki temu np. telewizor oparty na technologii smart można przekształcić w komputer i odwrotnie.

Pod pojęciem technologii smart rozumieć też można możliwość sterowania urządzeniami głosem lub gestami. Shawn DuBravac, dyrektor działu badań CEA, uważa, że 2012 rok będzie rokiem rozwoju interfejsów i coraz więcej urządzeń będzie sterowana gestami i głosem. Na CES wielu producentów telewizorów pokazywało już takie modele.

Ofensywa technologii LTE

AT&T, które uruchomiło sieć LTE we wrześniu ubiegłego roku, duże nadzieje wiąże z wprowadzeniem telefonu Nokii Lumia 900 opartego na Windows Phone, z którego sprzedażą chce ruszyć w marcu. Sprint sieć LTE zamierza uruchomić w połowie roku, a na CES zapowiedział, że do oferty wprowadzi kilka smartfonów LTE. Jednym z nich ma być LG Viper.

W rozwój swej sieci w USA chce zainwestować też T-Mobile, które ostatni rok spędziło w uśpieniu czekając na przejęcie przez AT&T. Operator na razie będzie rozwijać infrastrukturę HSPA+ 4G. Na CES jego przedstawiciele zapewniali jednak, że nie zmierzają się poddawać i operator zamierza np. w konkurencyjnej cenie zaoferować amerykańskim klientom Samsunga Galaxy S Blaze 4G. Także MetroPCS, piąty pod względem wielkości operator komórkowy, sporo ustępujący wielkiej czwórce, uległ gorączce LTE i na CES zapowiedział wprowadzenie dwóch smartfonów z obsługą LTE opartych na systemie Android.

CES pokazał, że w USA technologia LTE niebawem będzie standardem.

Czas ultrabooków?

Dwa lata temu na CES niektórzy z  producentów komputerów próbowali wyprzedzić Apple’a, który miał niebawem wprowadzić na rynek iPada i prezentowali swe pierwsze tablety.  Apple’owi specjalnie nie zaszkodzili, jednak spowodowali, że w tym roku na CES nie widać było prawie wcale czytników e-booków. Dwa lata temu na e-readery wpadało się na każdym kroku.  W tym roku było widać, że pojawienie się tabletów skutecznie ukróciło zapędy i plany firm, które chciałyby konkurować z Amazonem.

W tym roku natomiast trudno było nie dostrzec ofensywy ultrabooków, czyli bardzo lekkich i cienkich komputerów  przenośnych zapewniających długi czas pracy na baterii, łączących w sobie cechy notebooków (wydajność) i tabletów (mobilność). Takie modele pokazywali wszyscy liczący się producenci komputerów, tacy jak Lenovo, Dell, HP, czy Samsung. Ultrabooki mocno promuje Intel, dostrzegając w tej niszy swą szansę. Na razie ceny tego sprzętu są jednak dość wysokie. Na przykład pokazywany przez HP ultrabook Envy Spectre z 14-calowym wyświetlaczem, o grubości 20 mm  i wadze 1,7 kg, który ma trafić na amerykański rynek w lutym ma kosztować około 1400 dolarów. Dlatego otwartą kwestią jest, czy sprzedaż ultrabooków będzie  rosnąć w takim tempie, jak tabletów, czy smartfonów.

Ofiara sukcesu?

Organizatorzy targów z dumą podkreślali, że tegoroczna edycja targów była największą w 44 historii targów elektroniki użytkowej. Wystawiało się 3,1 tys.  wystawców, a imprezę odwiedziło 153 tys. osób. Gary Shapiro przyznał wręcz, że CES zaczyna napotykać na barierę wzrostu, bo coraz trudniej pomieścić wystawców.

To niestety dawało się odczuć. Aby dostać się na konferencję prasową trzeba czekać w ogromnych kolejkach bez gwarancji, że na sali znajdzie się dla miejsce. W halach wystawowych panował tłok i zgiełk. Swoje też trzeba odstać by wsiąść do autobusu targowego, który przewozi odwiedzających między hotelem, gdzie znajduje się część wystawy i odbywa wiele konferencji, a halami targowymi.  To sprawia, że na imprezie, która promuje mobilność, może się poczuć bardzo niemobilnie.

Można odnieść wrażenie, że CES staje się ofiarą swojego sukcesu. Zapewne jednak nie odstręczy to fanów elektronicznych gadżetów, by na początku przyszłego roku wybrać się do Las Vegas na CES.

Bo też  w tym roku trudno było wskazać na CES konkretny produkt, który zmieni oblicze rynku elektroniki użytkowej. Jak jednak zauważył podczas swego wystąpienia Juliusz Genachowski, szef FCC, gdyby odciąć wystawców CES od internetu, to na ich stoiskach  prawie nic by nie działało. Coś w tym jest, że coraz więcej otaczających nas urządzeń jest podłączanych do sieci. Przykładem może być prezentowana na CES pralka z modułem Wi-Fi, umożliwiającym połączenie ze smartfonem. Dzięki temu użytkownik może zdalnie sterować całym procesem prania i będzie poinformowany, gdyby zdarzyła się usterka. – Dzięki technologiom bezprzewodowym i odpowiednim czujnikom będziemy mogli zachować większą kontrolę nad otoczeniem. Do 2050 roku do sieci będzie przyłączone 50 mld urządzeń – powiedział podczas swego wystąpienia na CES Hans Vestberg, prezes Ericssona.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda
Materiał Promocyjny
Mobilne ekspozycje Huawei już w Polsce – 16 maja odwiedzi Katowice
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?