Była końcówka 2018 roku, gdy ówczesna minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz zapewniała, iż kolejne miesiące z pewnością przyniosą upragniony w branży moment i narodzi się pierwszy polski jednorożec. Start-upy wyceniane na ponad 1 mld dol. masowo powstają w Europie Zachodniej, Chinach i USA, ale również na wielu mniejszych od naszego rynkach (Estonia, Czechy, Litwa). Nad Wisłą trwa jednak posucha. Choć nieoficjalnie mówi się, że status jednorożca osiągnęły już dwie polskie spółki (DocPLanner i Booksy), to żadna z nich dotąd nie potwierdziła jeszcze tych doniesień. Fakt jest więc taki, że od momentu zapowiedzi Emilewicz mija cztery i pół roku, a byłej minister nie ma już w rządzie, zaś w branży innowacji rodzime spółki wciąż są poza prestiżowym gronem tzw. unicornów.
Czy coś w tym zakresie ma szansę się zmienić? Eksperci są zgodni, że potencjał mamy olbrzymi, więc wyhodowanie jednorożców to kwestia czasu. Tym bardziej że na horyzoncie mamy co najmniej kilka świetnie zapowiadających się nowatorskich biznesów z globalnymi aspiracjami.
Przywiązanie do Polski
Polski krajobraz start-upowy, jeśli spojrzeć przez pryzmat globalnej ekspansji rodzimych technologii, nie napawał dotąd optymizmem. Choć od wspomnianego 2018 r. rynek ten urósł (pod względem wartości inwestycji VC) ponad 23-krotnie, to wciąż nie doczekaliśmy się owoców. A biorąc pod uwagę fakt, że w tym czasie inwestorzy wyłożyli na innowacyjne spółki w naszym kraju imponującą kwotę ponad 11 mld zł, może budzić to pewien niepokój. Eksperci twierdzą, że problem leży w rodzimych projektach – większość start-upów na wczesnym etapie skupia się bowiem na lokalnym rynku. – Poza bliskością rynku, która umożliwia łatwiejsze nawigowanie przez reżim podatkowy i prawny, szybsze zrozumienie lub identyfikację potrzeby na dany produkt, Polska jest jednocześnie jedną z większych gospodarek w Europie. To buduje pewien komfort względem wielkości rynku i potencjału wzrostu firmy w krótkim terminie. Tworzy to jednak pułapkę dla założycieli spółek technologicznych – wskazuje Michał Mroczkowski z funduszu Market One Capital.
Czytaj więcej
Pandemia dobitnie pokazała jaka siła drzemie w nauce, nowych technologiach i innowacyjności. Teraz uzmysławia nam to wojna w Ukrainie. "Rzeczpospolita Cyfrowa" wyróżniła ubiegłoroczne dokonania polskich startupów, naukowców czy instytucji związanych z branżą nowych technologii.
Jego zdaniem Polska jest na tyle atrakcyjna, iż staje się pierwszym rynkiem zbytu lokalnych start-upów, ale jednocześnie – w znakomitej większości branż – nie pozwala na osiągnięcie wielkości firmy, której szukają inwestorzy VC, czyli „unicornów”.