To był słaby rok na rynku inwestycji wysokiego ryzyka – dostęp do kapitału stanowi dla start-upów nie tylko w Polsce, ale i całej Europie nieustannie kluczowe wyzwanie. Dane serwisu PitchBook (gromadzi dane o firmach z rynku venture capital), nie pozostawiają wątpliwości: 2024 r. był kolejnym, w którym transakcji venture capital na Starym Kontynencie było mniej – ich liczba zmniejszyła się o 22 proc. względem roku 2023. Wartościowo zaś o około 7 proc.
Czytaj więcej
Wirtualny nauczyciel matematyki, technologia uczenia maszynowego w czasie rzeczywistym czy autonomiczne fabryki owadziego białka – to przykłady rodzimych innowacji, które będą przyciągać uwagę w 2025 r.
Co ciekawe, negatywny trend w finansowaniu start-upów w Europie nie został złagodzony nawet przez boom w dziedzinie AI. Eksperci serwisu PitchBook podkreślają, że sztuczna inteligencja jest dziś motorem napędowym inwestycji VC w tej części świata, a wartość transakcji w tym segmencie rok do roku wzrosła prawie o jedną czwartą (niemal co piąte euro zainwestowane przez VC w innowacyjne spółki trafiło do firm rozwijających taką technologię).
Fundusze VC sięgną do kieszeni, więcej pieniędzy na start-upy w Polsce
Co z tego, skoro pieniędzy dla młodych innowacyjnych spółek nad Wisłą wyraźnie brakuje. – Cały ekosystem funduszy inwestycyjnych niestety kuleje, bo brakuje prywatnego kapitału na dużą skalę, który mógłby wzmacniać budowę różnych instrumentów finansowych – diagnozuje Jarosław Dąbrowski, członek zarządu BGK.
Problem widzi też Krzysztof Bachta, partner zarządzający 4growth VC. – Jeżeli chodzi o rynek VC, to Polska gra zdecydowanie poniżej swoich możliwości – przyznaje. I zaznacza, że na zmiany potrzeba czasu, a także więcej sukcesów w postaci udanych wyjść z inwestycji i zwrotu kapitału dla inwestorów.